29 października w godzinach wieczornych blisko 50-osobowa grupa młodych ludzi wtargnęła do wiedeńskiego kościoła św. Antoniego Padewskiego.
Czy spór wokół karykatur Mahometa w paryskim magazynie „Charlie Hebdo” oraz karykatury prezydenta Turcji przeniósł się także do Wiednia? Jak poinformował austriacki dziennik „Kurier”, 29 października w godzinach wieczornych blisko 50-osobowa grupa młodych ludzi wtargnęła do wiedeńskiego kościoła św. Antoniego Padewskiego. Z okrzykiem „Allah Akbar” demolowali ławki oraz konfesjonały.
Miejscowy ksiądz wezwał służby porządkowe, lecz zanim te przybyły, awanturnicy opuścili świątynię. Całe zajście zarejestrowała kamera zamontowana w kościele. Według „Kuriera” służby dochodzeniowe podejrzewają, że sprawcami była grupa młodzieży tureckiej, która wcześniej „skrzyknęła się” przez media społecznościowe i na dwie godziny przed tym zajściem zebrała się na placu nieopodal kościoła.
Wśród zebranych dochodziło do bijatyki, wznoszono islamskie hasła i rzucano petardy. Policja zdołała ustalić dane osobowe dziesięciu z podejrzanych i ukarać ich za zakłócanie porządku. Istnieje podejrzenie, że jest to zorganizowana grupa „fanatycznych islamistów tureckich”, która jest odpowiedzialna za liczne w ostatnich miesiącach ataki „motywowane ideologicznie”.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."