Modlitwa ekumeniczna za zmarłych

Przedstawiciele kilku wyznań modlili się w poniedziałek na Cmentarzu Nieistniejących Cmentarzy w Gdańsku. Ekumeniczna forma oddania hołdu zmarłym w tym miejscu w dniu Wszystkich Świętych odbyła się już po raz dziewiąty. Procesja ekumeniczna odbyła się też w Warszawie.

"Ponad 40 pokoleń ludzi, od chwili kiedy na naszej ziemi stanęła stopa biskupa praskiego Wojciecha, mówiących w różnych językach i wyznających różne religie, tworzyło historię naszego Gdańska. Chcemy pamiętać o tych wszystkich, którzy nas poprzedzili, dla nas współczesnych to jak wczytywanie się w kod genetyczny miasta" - powiedział podczas uroczystości prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.

Przedstawiciele poszczególnych kościołów i wyznań odmówili krótkie modlitwy za zmarłych i ustawili znicze przy pomniku ze słowami poetki Maszy Kaleko "Tym, co imion nie mają na grobie, a tylko Bóg wie, jak kto się zowie", stojącym w centralnej części cmentarza.

Gdański cmentarz upamiętnia nieistniejące już i zniszczone gdańskie nekropolie. Otwarto go w maju 2002 r. podczas I Światowego Zjazdu Gdańszczan. Został urządzony na terenie powstałego w II połowie XIV wieku Cmentarza Bożego Ciała zamkniętego w 1956 roku, a w latach 60. zamienionego na park.

Oprócz cmentarza Bożego Ciała w Gdańsku likwidowano też inne nekropolie. Tylko w XIX i ub. wieku z mapy miasta zniknęło 27 miejsc pochówku różnych wyznań. Na Cmentarzu Nieistniejących Cmentarzy znajduje się 38 płyt nagrobnych pochodzących z XVIII, XIX i XX wieku, ocalałych i przeniesionych tu z różnych zlikwidowanych gdańskich nekropolii. Pod płytą główną, w centralnej części symbolicznego cmentarza złożone są ludzkie szczątki znalezione w czasie budowy pomnika.

Po uroczystości na Cmentarzu Nieistniejących Cmentarzy jej uczestnicy zapalili także znicze pod pomnikiem ofiar epidemii tyfusu, która miała miejsce w Gdańsku tuż po zakończeniu II wojny światowej.

Obelisk ku czci ofiar epidemii został odsłonięty w październiku 2003 r. na terenie Parku Kulturowego Fortyfikacji Miejskich "Grodzisko". W miejscu, gdzie stoi monument, pochowano około 1100 więźniów, głównie Niemców oraz Polaków i osób innych narodowości, zmarłych w ciągu 12 miesięcy od kwietnia 1945 roku w gdańskim więzieniu przy ul. Kurkowej.

 Kilkaset osób: prawosławnych i katolików wzięło także udział w poniedziałek w procesji ekumenicznej na cmentarzu prawosławnym na warszawskiej Woli.  Procesję zorganizowały położone obok siebie parafie: św. Jana Klimaka (prawosławna) i św. Wawrzyńca (katolicka).

Procesje zapoczątkował przed 33 laty ówczesny proboszcz parafii św. Wawrzyńca ks. Józef Łazicki.

W poniedziałek wierni przeszli aleją, modląc się za zmarłych obydwu wyznań, za rodziców i bliskich, opiekunów, ofiary wojen, poległych i za wszystkich zmarłych. Odczytano fragmenty Listu św. Pawła do Rzymian oraz Ewangelii św. Jana, odmawiano modlitwę "Ojcze nasz" i "Wieczny odpoczynek", a także śpiewano psalmy. Na zakończenie wierni zaśpiewali pieśń "Witaj Królowo, Matko Miłosierdzia".

Cmentarz prawosławny na warszawskiej Woli założony został na podstawie ukazu cara Mikołaja I z 1834 r., który znosił parafię rzymskokatolicką na Woli i przekształcał kościół pod wezwaniem św. Wawrzyńca w cerkiew Matki Boskiej Włodzimierskiej. W 1903 roku powstała tam cerkiew pod wezwaniem św. Jana Lestwiczyna (obecnie św. Jana Klimaka), która w 1978 r. została gruntownie przebudowana. W okresie II Rzeczpospolitej w miejsce cerkwi Matki Bożej Włodzimierskiej przywrócono parafię rzymskokatolicką św. Wawrzyńca.

W czasie II wojny światowej na cmentarzu miały miejsce masowe egzekucje mieszkańców Woli. Obecnie cmentarz zajmuje powierzchnię 16 hektarów i jest podzielony na 101 kwater. W ciągu ponad 150 lat jego istnienia pochowano na nim ponad 30 tys. zmarłych. Od niemal dwudziestu lat na jego terenie grzebie się również zmarłych wyznania rzymskokatolickiego.

«« | « | 1 | » | »»

Reklama