Tego dnia przez Beskid Niski, Bieszczady, Polesie i Suwalszczyznę płynie biblijna rzeka Jordan, a Bóg objawia się nad Bugiem. Takie rzeczy tylko na Wschodzie.
W Święto Jordanu również wszystko płynie. Po uroczystościach ludzie nalewają pobłogosławioną wodę do butelek po Coca-Coli, czy Kubusiu. Jordan w plastikowych, litrowych pojemnikach i słoikach po konfiturach trafia do domów. Musi go wystarczyć do następnego razu. „W to święto wszyscy zaczerpnijmy wody i zanieśmy ją do domu, chroniąc cały rok. Dokonuje się dziwne zjawisko: Ta Woda w swojej istocie nie psuje się z upływem czasu, ale czerpana dzisiaj zachowuje się świeża przez cały rok, a nawet przez wiele lat. Po tak długim czasie pozostaje ona taką, jak woda przed chwilą zaczerpnięta ze źródła” – wołał święty Jan Złotousty
PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO Pełne zanurzenie - wersja kijowska
– Ta woda ma niezwykłą moc, ponieważ to Bóg-Trójca, jako ogień Bóstwa zstępuje trzykrotnie na wodę – słyszę w Jabłecznej, w miejscu, gdzie wedle legendy przed wiekami rybacy zarzucili sieci i wyłowili płynącą Bugiem ikonę świętego Onufrego. – A czy ludzie rzeczywiście wierzą w to, że ta woda jest uświęcona? – Oczywiście – odpowiada ojciec Makary. – Jeszcze w okresie międzywojennym przestrzegano zakazu prania w rzece przez okres czternastu dni po „Jordanie”. Ludzie nie chcieli bezcześcić świętej wody.
To już nieaktualne. Dziś w Bugu nikt już nie pierze.
Gość Niedzielny nr1/2011 (9 stycznia 2011)
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Ciąg dalszy kampanii reżimu prezydenta Daniela Ortegi przeciwko Kościołowi katolickiemu.
Podczas liturgii odczytano Przesłanie Soboru Biskupów z okazji 100-lecia autokefalii.
W Białymstoku odbył się z tej okazji koncert dzieł muzyki cerkiewnej w wykonaniu stuosobowego chóru.