„Na Koran, poderżnę ci gardło”, „Niewierni”, „Banda dziwek”, „Nie jesteście u siebie” – takimi okrzykami zaatakowała kilkunastoosobowa grupa agresorów procesję ku czci Matki Bożej na ulicach podparyskiego Nanterre. Trzydziestoosobowa grupa katolików szła, za zgodą prefektury, w procesji ze świecami, zorganizowanej z okazji przypadającego 8 grudnia święta patronalnego ich parafii w dzielnicy Les Fontenelles.
Minister spraw wewnętrznych Gérald Darmanin potępił na Twitterze te „niedopuszczalne czyny” i zapewnił o swym wsparciu dla katolików we Francji.
W niedzielę 12 grudnia prokuratura w Nanterre wszczęła śledztwo w sprawie gróźb śmierci. Okolicznością obciążająca sprawców jest to, że grozili ofiarom „z powodu ich przynależności do religii katolickiej” - wyjaśniła zastępczyni prokuratora Caroline Gontran.
W rozmowie z dziennikiem „Le Figaro” diakon stały z parafii w Les Fontenelles Jean-Marc Sertillange wyjaśnił, że procesja przechodzi co roku 8 grudnia z kościoła św. Józefa do kościoła Świętej Marii. Trasa wynosi około kilometra. Tym razem jednak po kilkuset metrach „grupa nieznajomych” zaczęła obrzucać uczestników procesji wyzwiskami, gdy zatrzymali się przy pierwszej z kilku stacji modlitewnych. Oprócz trzech prowodyrów było jeszcze około 10 osób, które im towarzyszyły. Jeden z prowodyrów krzyknął w stronę księdza, który przewodniczył procesji, że poderżnie mu gardło. Napastnicy pryskali w katolików wodą, wyrwali też jedną ze świec i rzucili w ich stronę. Policja, która zabezpieczała rozpoczęcie procesji, przybyła na miejsce zdarzenia, a na jej widok agresorzy uciekli. Wierni poszli dalej, ale już bez zatrzymywania się na stacjach modlitewnych.
Wieczorem 11 grudnia prefektura departamentu Hauts-de-Seine, na którego terenie znajduje się Nanterre, oświadczyła, że siły porządkowe zostały zmobilizowane do zatrzymania sprawców i doprowadzenia ich przed wymiar sprawiedliwości.
Z kolei deputowana z Hauts-de-Seine Isabelle Florennes zaznaczyła, że Francja, jako państwo świeckie, musi zapewnić praktykowanie religii na całym swym terytorium. Zapowiedziała, że przedstawi ministerstwu spraw wewnętrznych propozycje w sprawie zapobiegania „aktom antyreligijnym”.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."