Ponieważ Rosyjska Cerkiew Prawosławna nie otrzymała jakiejkolwiek odezwy od Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej (Patriarchatu Moskiewskiego – UKP-MP, przyp. KAI), nie możemy ustosunkować się do informacji, które otrzymujemy z prasy i Internetu – oświadczył rzecznik rosyjskiej Cerkwi, Władymir Legojda.
Publikujemy treść oświadczenia:
Modlimy się o jedność Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego. Modlimy się o rychłe zaprowadzenie pokoju i zakończenie rozlewu krwi.
Ukraiński Kościół Prawosławny (UKP-MP– przyp. KAI), znajduje się w bardzo trudnej sytuacji i doświadcza nacisków z różnych stron: ze strony władz, dysydentów, nacjonalistycznie nastawionych członków niektórych grup społecznych oraz mediów.
W sytuacji, gdy siły zewnętrzne próbują zniszczyć jedność Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, byłoby z naszej strony wielką nieodpowiedzialnością wdawać się w szczegółowe komentarze na temat decyzji podejmowanych w samorządnym Ukraińskim Kościele Prawosławnym.
Należy przypomnieć, że Sobór Lokalny UKP-MP, który odbył się w Kijowie 27 maja, rozpatrzył kwestie życia kościelnego wynikające z rosyjskiej agresji wojskowej na Ukrainę i stwierdził, że nie zgadza się ze stanowiskiem patriarchy Cyryla w sprawie wojny Rosji z Ukrainą. Zatwierdzono odpowiednie poprawki do Statutu Administracji Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej (UKP-MP), które jej zdaniem „świadczą o pełnej niezależności i autonomii Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego”.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."