Wewnętrzna przemiana

Pokuta – słowo, które dla wielu brzmi wyjątkowo staroświecko. Wydaje się ono współczesnemu człowiekowi niezrozumiałe, obce, jakby wyjęte z lamusa.

Krok trzeci obejmuje dziedzinę wolicjonalną czyli sferę działania. Oznacza to, że upamiętanie (nawrócenie, pokuta) ma praktyczne przełożenie na zmianę naszego myślenia, postępowania i podejmowanie decyzji. I tym jest metanoia. Zatem to, co do tej pory rozgrywało się w sferze myśli, następnie wyrażało się poprzez uczucia, w końcu zaczyna uwidaczniać się w zachowaniu i postępowaniu. Nie ma w Biblii ani jednego wiersza, który wskazywałby na to, że możemy być chrześcijanami, ludźmi wierzącym, a jednocześnie prowadzić życie takie, jakie nam się podoba, wiedząc jednocześnie, że ten sposób życia jest niezgodny z Bożym wzorcem. Potwierdza to wiele jednoznacznie brzmiących wierszy: Jeżeli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem. Stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe (2 Kor 5,17); Tak niechaj świeci wasza światłość przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki (Mt 5,16); Prowadźcie wśród pogan życie nienaganne, aby ci, którzy was obmawiają jako złoczyńców, przypatrując się bliżej dobrym uczynkom, wysławiali Boga w dzień nawiedzenia (1 P 2,12).

Czasami jednak występuje niebezpieczeństwo mylenia pokuty (upamiętania, nawrócenia) tylko z odczuwaniem wyrzutów sumienia. Wydaje nam się, że kiedy po zrobieniu czegoś złego, bądź dopuszczeniu się jakiegoś zaniedbania, zaczynają nas dręczyć wyrzuty sumienia, żałujemy tego, a nawet potrafimy się szczerze rozpłakać, to chyba możemy wtedy mówić o upamiętaniu, pokucie. Jest jednakże zasadnicza różnica pomiędzy tymi dwoma zagadnieniami.
Przypomnijmy sobie Judasza: Wtedy Judasz, który Go zdradził, widząc, że został skazany, żałował tego, zwrócił 30 srebrników arcykapłanom oraz starszym i rzekł: Zgrzeszyłem, gdyż wydałem krew niewinną. A oni rzekli: Cóż nam do tego? Ty patrz swego (Mt 27,3).

Wyrażenie „żałował” sugerowałoby upamiętanie, pokutę. W tym miejscu jednak w greckim oryginale nie występuje słowo metanoein, lecz metamelein, które jest raczej wyrazem negatywnych emocji – wyrzutów sumienia, udręki, a nie właściwym upamiętaniem. Nie czytamy też o tym, żeby Judasz, po uzmysłowieniu sobie tego, co zrobił, zmienił swoje postępowanie, zawrócił ze swojej drogi. Przeciwnie, zaraz poszedł i, nie mogąc poradzić sobie z oskarżającymi wyrzutami sumienia, skończył ze swoim życiem. Natomiast biblijnie rozumiana pokuta jest podstawą, dzięki której możemy rozpocząć nowe, świadome życie z Bogiem.

Nasuwa się w tym miejscu jeszcze jedno pytanie: czy potrzeba pokuty (upamiętania, nawrócenia) odnosi się jedynie do ludzi niepojednanych z Bogiem? Czy tylko ci, którzy nie należą do Chrystusa, powinni zacząć pokutować? Co w takim razie ze świadomie wierzącymi ludźmi, którzy podjęli już decyzję oddania swego życia Bogu, a którym niejednokrotnie, a raczej codziennie, zdarzają się upadki? Apostoł Paweł ostrzegał: A tak, kto mniema, że stoi, niech baczy, aby nie upadł (1 Kor 10,12), a dr Marcin Luter w pierwszej z 95. tez napisał: „Gdy Pan i Mistrz nasz Jezus Chrystus mówi: Pokutujcie, to chce, aby całe życie wiernych było nieustanną pokutą”. Wierzący człowiek stale znajduje się w zasięgu rażenia diabła: Szatan chodzi wokoło nas jako lew ryczący (1 P 5,8). Dlatego też, gdy upadamy i zostaniemy o tym przekonani przez Ducha Świętego, to mamy być zawsze gotowi do tego, by pokutować (upamiętywać się, nawracać) – czyli powracać do Boga, do społeczności z Nim. Bo pokuta to wewnętrzna przemiana, jakiej każdy z nas potrzebuje i której w naszym życiu nigdy nie będzie dosyć!

 

Powyższy tekst pochodzi z czasopisma o relacjach i duchowości "Warto", publikowanego przez Wydawnictwo WARTO przy Centrum Misji i Ewangelizacji Kościoła Ewangelicko Augsburskiego w RP  w Dzięgielowie

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Reklama