Cztery lata temu, 21 kwietnia, w samą Uroczystość Wielkanocną doszło na Sri Lance do zamachów terrorystycznych, w wyniku których zginęło 261 osób. Zostały zaatakowane dwa kościoły katolickie, kościół ewangelicki, a oprócz tego trzy hotele, dzielnica rezydencjalna oraz mieszkalna. Od tamtego czasu Kościół cały czas wskazuje na zaniechania w śledztwie oraz domaga się sprawiedliwości, żądając przeprowadzenia międzynarodowego dochodzenia w tej sprawie pod nadzorem ONZ.
Metropolita Kolombo, kard. Malcolm Ranjith w rozmowie z Radiem Watykańskim przyznaje, że chodziło o stworzenie klimatu islamofobii i skierowania wyborców w stronę konkretnych kandydatów. Krytycznie ocenia sytuację w kraju, gdzie rządzący próbują narzucić porządki sprzeczne z prawami człowieka, rozbudować system kontroli nad obywatelami i ograniczyć ich wolność. Święta Paschalne przypominające bolesne wydarzenia sprzed czterech lat są okazją do głośnego upomnienia się o sprawiedliwość w stosunku do rannych i trwale pokrzywdzonych oraz do rodzin, które straciły w atakach bliskich.
„Wciąż żywa jest pamięć o tym co się wydarzyło, ale nie widać dotąd żadnego rozwiązania problemu, ponieważ rządy, które sprawowały władzę przez te lata aż do dzisiaj nie podjęły żadnej poważnej próby zbadania tego, kto stał za tymi zamachami. Przyjmując nawet, że w pierwszym szeregu stali niektórzy ekstremiści islamscy, którzy dokonali samobójczych ataków, pojawiły się uzasadnione podejrzenia wskazujące na ich powiązanie z niektórymi ugrupowaniami politycznymi – zaznacza kard. Ranjith. - Wspólnota katolicka oraz inne są bardzo niezadowolone z tego, co się dzieje, dlatego ciągle wołamy, prosząc państwo o przeprowadzenie przejrzystego i wnikliwego śledztwa dotyczącego rzeczywistej odpowiedzialności tych ludzi.“
Lankijski purpurat dodaje, że kraj doświadcza poważnego kryzysu gospodarczego. 1/3 ludności, czyli 8,3 mln mieszkańców, nie jest w stanie spożyć jednego wystarczającego posiłku dziennie. Rośnie liczba biednych, szczególnie wśród dzieci i chorych. Wyraża także wdzięczność Papieżowi Franciszkowi, że pamięta o Sri Lance, nie tylko upominając się o sprawiedliwość, ale także posyłając swoich przedstawicieli oraz udzielając pomocy materialnej najsłabszym.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."