Episkopat Pakistanu apeluje do Narodów Zjednoczonych o interwencję. Biskupi domagają się wizyty oenzetowskiego obserwatora, który by przyjrzał się realnej sytuacji mniejszości religijnych.
Ich zdaniem prześladowania chrześcijan, ataki na kościoły, pozbawianie wiernych majątku, porwania i przymusowe nawrócenia nie biorą się znikąd. To samo prawo propaguje w społeczeństwie przekonanie o niższości niemuzułmanów. Przykładem jest niesławna ustawa o bluźnierstwie, która uniemożliwia jakąkolwiek krytykę Mahometa i islamu.
Innym czynnikiem, który generuje akty przemocy względem chrześcijan, jest nadużywanie władzy ze strony pakistańskich polityków. Katolicki episkopat nie jest gołosłowny. Swe zarzuty i apel do ONZ podpiera szczegółowym, niemal 150-stronicowym raportem. Sytuacja stale się pogarsza, a ostatnie 12 miesięcy to dla nas czarny rok – stwierdzają katoliccy biskupi Pakistanu.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."