Asyż 1986 - jak było naprawdę?

Przypomnijmy krótko tamto spotkanie sprzed 25 lat.

Niechrześcijańscy uczestnicy tego spotkania pozostali jeszcze jeden dzień w mieście św. Franciszka, by odbyć rozmowy z przedstawicielami tych urzędów Stolicy Apostolskiej, które najbardziej są zainteresowane dialogiem z innymi religiami. A 31 października przyjął ich na specjalnej audiencji w Watykanie Jan Paweł II. Powracając myślami do niedawnego spotkania powiedział m.in.: "Udaliśmy się do Asyżu, wszyscy bowiem jesteśmy przekonani, że różne religie mogą i powinny przyczyniać się do budowania pokoju... W Asyżu postanowiliśmy raz jeszcze wnieść nasz szczególny wkład w budowanie pokoju. Postarajmy się żyć zgodnie z tym uroczystym zobowiązaniem... Głośmy orędzie pokoju. Żyjmy duchem Asyżu".

Komentarze po spotkaniu – naśladownictwo

Ów „duch Asyżu”, do którego Ojciec Święty wracał jeszcze wielokrotnie, niemal do ostatnich swych dni, znalazł potem wielu naśladowców. Najtrwalszym owocem tego „Asyżu I” są organizowane co roku od 1987 po dziś dzień przez rzymską Wspólnotę św. Idziego spotkania w ramach cyklu „Ludzie i Religie”. Przez pierwsze dwa lata odbywały się one w stolicy Włoch, ale na przełomie sierpnia i września 1989 – w 50. rocznicę wybuchu II wojny światowej – zorganizowano je w Warszawie pod hasłem „Nigdy więcej wojny!”. Odtąd miejscem kolejnych dorocznych spotkań są różne miasta w całej Europie, przy czym we wrześniu 2009 była to znów ziemia polska, tym razem Kraków, a w tym roku Monachium. Każdorazowo w spotkaniach tych uczestniczą wyznawcy różnych wspólnot chrześcijańskich i religii niechrześcijańskich, a na zakończenie tych wydarzeń odczytywane jest specjalne przesłanie – apel ludzi religii o pokój.

Międzyreligijne spotkania w intencji pokoju organizowali też przez wiele lat buddyści japońscy na świętej dla nich górze Hiei, a w Polsce podobne inicjatywy podejmuje się od kilku lat np. w Gdańsku i we Wrocławiu.

Reakcje dawne i obecne

Ale nie wszyscy w Kościele katolickim byli i są zachwyceni tego rodzaju przedsięwzięciami. Od początku ostro krytykowało je Bractwo Kapłańskie św. Piusa X, których założyciel, abp Marcel Lefebvre (1905-91) zarzucił papieżowi „upokorzenie” chrześcijaństwa, a zwłaszcza katolicyzmu, a fakt, że w czasie modłów buddystów na ołtarzu w jednej z kaplic stanął posążek Buddy, uznał za profanację świątyni. Może nie tak ostro, ale też zdecydowanie wystąpili przeciw spotkaniu w Mieście św. Franciszka przedstawiciele innych konserwatywnych nurtów w łonie Kościoła.

Ogólnie jednak można powiedzieć, że tamto pierwsze spotkanie przed 25 laty nie wywoływało zbyt wielkich sprzeciwów. Znacznie więcej protestów wzbudziła zapowiedź najnowszego spotkania – tym razem krytyka objęła szerokie kręgi co bardziej zachowawczych środowisk kościelnych. Często wyrażano przy tym zdziwienie, że z inicjatywą taką wyszedł obecny papież, który – jak się wydawało – jest znacznie bardziej konserwatywny od swego przeciwnika. Być może częściowo pod wpływem tych krytyk zbliżające się spotkanie w Asyżu będzie nie Dniem Modlitwy, ale Dniem Refleksji, Dialogu i Modlitwy o Pokój i Sprawiedliwość na Świecie z podtytułem: „Pielgrzymi Prawdy, Pielgrzymi Pokoju”. Ponadto do udziału w nim zaproszono nie tylko ludzi religii, ale również niewierzących, co jeszcze bardziej ma podkreślać powszechny wymiar spotkania, nie wyłącznie religijny.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |