Arabska telewizja Al-Dżazira wyemitowała nagranie wideo, na którym widać porwane 2 grudnia ub. r. prawosławne mniszki z klasztoru św. Tekli w Maaluli w Syrii.
Arabscy chrześcijanie „są integralną częścią naszej przeszłości, teraźniejszości i przyszłości” – powiedział król Jordanii, składając wszystkim poddanym życzenia z okazji narodzin proroka Mahometa i Bożego Narodzenia.
Chrześcijanki z Indii, Filipin czy Nepalu, które przybywają na Półwysep Arabski, aby znaleźć pracę, głównie jako opiekunki dzieci i pomoce domowe, padają często ofiarą poważnych nadużyć.
Koptowie to rdzenna, wywodząca się ze starożytności, ludność Egiptu. Zostali tak nazwani przez arabskich najeźdźców w VII wieku, a sama nazwa pochodzi od słowa Aigyptos – Egipt.
Arabia Saudyjska wie, czego chce: usunięcia śladów chrześcijaństwa z Półwyspu Arabskiego i krzewienia islamu w Europie. Jest w tym konsekwentna i w pewnym sensie kryta przez zachodnich partnerów.
Chrześcijanie tysiącami uciekają z państw ogarniętych „arabską wiosną”. Żyli na Bliskim Wschodzie i Afryce Północnej przez prawie 2 tysiące lat. Za naszego życia mogą zniknąć stamtąd zupełnie.
Wielu ginie, ale tymi, którzy tracą najwięcej, są chrześcijanie. W ten sposób sytuację w krajach arabskich skomentował dla agencji ANSA abp Elias Chacour, zwierzchnik melchickich katolików w Izraelu.
Do zniszczenia na Półwyspie Arabskim wszystkich kościołów kolejny raz wezwał wielki mufti Arabii Saudyjskiej szejk Abdul Aziz ibn Abdullah. Uczynił to w czasie spotkania z delegacją kuwejckiego rządu.
Arabska telewizja Al-Dżazira wyemitowała krótki film prezentujący prawosławne mniszki uprowadzone przez syryjskich rebeliantów z miasta Maalula. Siostry twierdzą, że czują się dobrze i że nikt ich nie skrzywdził.
Podczas demonstracji przed pałacem prezydenta Egiptu ukrzyżowano kilkadziesiąt osób, najprawdopodobniej Koptów. Dwie z nich zmarły. Informacje te podał portal World Net Daily powołując się na doniesienia arabskich mediów.