Zdaniem prezydenta konieczne są wysiłki w celu zjednoczenia i „lepszego poprowadzenia” wierzących tak, aby pracowali „z szerokimi masami ludowymi”.
O pojednanie – w każdym wymiarze – trzeba się starać. Bez naszego udziału się nie dokona. Ale też sami nie jesteśmy w stanie do niego doprowadzić.