Niepowodzeniem zakończyły się rozmowy dwóch odłamów ukraińskiego prawosławia: Patriarchatu Kijowskiego i Ukraińskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego.
Obydwa nie mają w obrębie prawosławia statusu kanonicznego, choć są zarejestrowane i uznawane przez państwo.
Według przedstawicieli Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Kijowskiego brak zgody wypływa z nieustępliwego stanowiska przywództwa Kościoła Autokefalicznego, zwłaszcza metropolitów Metodego i Andrzeja, którzy domagali się ustąpienia ze stanowiska Patriarchy Kijowskiego, Filareta.
„Biskupi Patriarchatu Kijowskiego absolutnie nie mogą przyjąć tych warunków, gdyż postrzegają patriarchę Filareta jako osobę o ogromnym doświadczeniu w posłudze biskupiej. Ponadto uważają, że od wielu lat o dymisji patriarchy Filareta marzy Patriarchat Moskiewski, a obecnie pragnie to marzenie zrealizować poprzez wspomnianych przedstawicieli Kościoła Autokefalicznego” - czytamy w opublikowanym w Kijowie komunikacie. Jednocześnie Synod Biskupów Patriarchatu Kijowskiego przypomina, że wielu hierarchów Kościoła Autokefalicznego należało niegdyś do Patriarchatu Kijowskiego, ale odeszło zeń w związku z konfliktami personalnymi.
Pierwsze próby zjednoczenia dwóch odłamów ukraińskiego prawosławia miały miejsce w latach 2000-2001. Nie powiodły się one, z powodu uwarunkowania unii dymisją patriarchy Filareta. Był to powód niepowodzeń kolejnej próby, podjętej w roku 2005.
Na Ukrainie istnieją trzy główne odłamy prawosławia: do Patriarchatu Moskiewskiego należy 11 952 parafii, do Patriarchatu Kijowskiego - 4371 zaś do Ukraińskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego – 1190.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."