Do Rzymu przybyli przedstawiciele starożytnych Kościołów wschodnich. Jutro rozpocznie się posiedzenie plenarne komisji ds. dialogu teologicznego z tymi Kościołami.
Dzisiejsze spotkania mają charakter nieformalny. Hierarchowie opowiadają o sytuacji swych wiernych na Bliskim Wschodzie czy w Indiach. Jutro uczestnicy posiedzenia przeniosą się w daleką przeszłość, do pierwszych pięciu stuleci chrześcijaństwa – mówi ks. Gabriel Quicke, odpowiedzialny w Watykanie za relacje z tymi Kościołami:
„Podczas ostatniego posiedzenia w Addis Abebie postanowiliśmy, że przygotujemy projekt dokumentu o wzajemnych relacjach naszych Kościołów w pierwszych pięciu wiekach chrześcijaństwa. Tym tematem zajmujemy się już bowiem od dwóch lat, a na obecnym spotkaniu zaprezentujemy projekt wspólnego dokumentu. Będziemy również rozmawiać o świętych, którzy także są czynnikiem jedności i wzajemnej komunikacji. Przyjrzymy się, w jaki sposób w przeszłości uznawano kogoś za świętego, a jak wyglądają dzisiejsze procedury kanonizacji. Głównym tematem obrad będzie jednak wspólny dokument o wzajemnych relacjach w starożytności. Na pewno niezbędne okażą się pewne korekty. Ostatecznej zgody co do tego tekstu należy się spodziewać w przyszłym roku”.
Ks. Quicke przypomniał Radiu Watykańskiemu, że w relacjach ze starożytnymi Kościołami wschodnimi osiągnięto już znaczące rezultaty. Udało się bowiem wyjaśnić najważniejsze kontrowersje. Dziś w jego przekonaniu główną kwestią sporną jest prymat Papieża. Do tego tematu należy jednak podchodzić z wielkim wyczuciem i cierpliwością. Sama gotowość do podjęcia dialogu na ten temat będzie już dla nas wielkim osiągnięciem – zaznaczył belgijski kapłan, odpowiedzialny w Watykanie za relacje z tymi Kościołami.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."