Przewodniczący konferencji Episkopatu Niemiec i arcybiskup Fryburga Robert Zollitsch oświadczył w piątek, że jest przerażony rosnącą liczbą ataków przeciwko chrześcijanom w Egipcie, a także zniszczeniem ponad 40 kościołów i innych placówek religijnych.
"Nienawiść i przemoc nie wskazują wyjścia z kryzysu politycznego i zabijają wszelkie nadzieje na pokojowe rozwiązanie konfliktu między władzami państwowymi a Bractwem Muzułmańskim" - czytamy w oświadczeniu opublikowanym w piątek w Bonn.
Abp Zollitsch zastrzegł, że oskarżenia wysuwane przez Bractwo wobec chrześcijan o współodpowiedzialność za odsunięcie prezydenta Mohammeda Mursiego od władzy "nie przyczyniają się do pojednania i nie budują pilnie potrzebnego zaufania w Egipcie".
"Należy skończyć z przemocą, której pod żadnym pozorem nie można usprawiedliwiać" - powiedział abp Zollitsch, dodając, że chrześcijanie w Egipcie muszą mieć poczucie bezpieczeństwa, by nadal mieszkać w kraju i uczestniczyć w budowie społeczeństwa obywatelskiego. Arcybiskup Fryburga podkreślił, że popiera apel koptyjskich biskupów do muzułmanów wzywający do powrotu do jedności i pokoju, opartego na wspólnych wartościach.
Egipskie siły bezpieczeństwa zlikwidowały w środę na polecenie rządu dwa obozowiska stronników odsuniętego na początku lipca od władzy prezydenta Mursiego. Podczas zamieszek wywołanych interwencją wojska i policji zginęło według źródeł oficjalnych 638 osób, a ok. 4 tys. zostało rannych. W kraju wprowadzono stan wyjątkowy, w niektórych regionach godzinę policyjną.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."