W całej Europie istnieją ogólne możliwości finansowania ze środków publicznych działalności religijnej, tak samo jak finansuje się wszelką działalność na rzecz społeczeństwa, która przyczynia się do pomnażania dobra publicznego.
3.11. Szwajcaria
a. Podstawą dochodu wspólnot wyznaniowych jest podatek kościelny, ale środki, którymi dysponują wspólnoty, pochodzą z różnych źródeł: z podatku kościelnego i wpłat na rzecz Kościoła, z dotacji państwowych, darowizn i przychodu z majątku własnego.
b. W większości krajów federalnych (kantonów) członkowie Kościoła muszą płacić podatek kościelny. Wyjątkiem jest kanton genewski i kanton Neuchâtel. W kantonie Waadt Kościół katolicki i Kościoły protestanckie są finansowane z dotacji państwowych. Kanton Tessin ma system mieszany. W kantonie Wallis głównie społeczności lokalne składają się na opłacenie pensji duchownych oraz utrzymanie katolickich i protestanckich kościołów parafialnych – dotyczy to jednak tylko pięciu lokalnych społeczności.
W 20 z 26 kantonów nie tylko osoby fizyczne, ale także osoby prawne podlegają opodatkowaniu podatkiem kościelnym. W niektórych kantonach toczy się polityczna debata na temat tego, czy jest to uzasadnione.
W większości wypadków podatek kościelny i wpłaty na rzecz Kościoła są pobierane przez władze państwowe. Sam podatek jest jednak nałożony przez uprawnioną wspólnotę wyznaniową, nie zaś przez państwo. Jeśli wspólnota wyznaniowa korzysta z oferty państwa w zakresie pobierania podatku, państwo stawia warunek przestrzegania zasad demokracji i praworządności. Łączny dochód Kościoła katolickiego w Szwajcarii z tytułu podatku kościelnego szacuje się na 720 milionów franków szwajcarskich rocznie. Wspólnoty wyznaniowe we wszystkich kantonach są zwolnione z podatków.
c. W niektórych kantonach toczy się debata polityczna na temat zasadności obciążenia podatkiem kościelnym osób prawnych.
4. Wnioski
Niniejszej opracowanie – w którym oczywiście nie omówiono wszystkich państw europejskich – pokazuje, że w całej Europie występuje jakiś model finansowania religii przez państwo. Różne podejścia łączą się jednak w pewnych zakresach ze sobą.
Warto zauważyć, że w Wielkiej Brytanii, w której Kościołem narodowym jest Kościół anglikański – oraz szkocki Kościół prezbiteriański jako ustanowiony Kościół Szkocji – nie ma bezpośredniego finansowania wspólnot wyznaniowych przez państwo, nawet Kościołów ustanowionych, występują tylko nieliczne ulgi podatkowe. Wspólnoty wyznaniowe mogą jednak tworzyć organizacje charytatywne i wtedy są traktowane jak wszystkie inne świeckie organizacje charytatywne, z takimi samymi ulgami podatkowymi. W Wielkiej Brytanii wspólnoty wyznaniowe muszą polegać na własnych zasobach. Ustanowiony kościół Anglii, o czym warto pamiętać, nigdy nie został wywłaszczony. Z kolei laicka Francja, ze swoim świeckim podejściem i ustawą z 1905 roku o rozdziale Kościoła od państwa, przeznacza znaczne środki publiczne na wspólnoty wyznaniowe. Laickie w swojej naturze rozgraniczenie religii do kultu otwiera przestrzeń do finansowania kultury, która towarzyszy religii.
W całej Europie istnieją także ogólne możliwości finansowania ze środków publicznych działalności religijnej, tak samo jak finansuje się wszelką działalność na rzecz społeczeństwa, która przyczynia się do pomnażania dobra publicznego. Środki publiczne są przeznaczane na dotacje dla obiektów sportowych, prywatnych teatrów czy produkcji filmowych. Panuje powszechna zgoda co do tego, że religia nie powinna być traktowana przez państwo gorzej niż sport, teatry czy kino.
Krytycy takiego podejścia podnoszą nieraz następującą kwestię: z powodu takich dotacji ludzie inaczej myślący, niewierzący czy obojętni, są zmuszani do współfinansowania religii ze swoich podatków, co można uznać za łamanie wolności wyznania. W odpowiedzi na to przytacza się argument, że przecież także podatnicy nielubiący piłki nożnej ze swoich podatków współfinansują sport, którego mogą przecież nie znosić, podobnie pacyfiści dopłacają, wbrew swojemu sumieniu, do zakupów broni, a czasami prowadzenia wojen.
Można także zakładać, że czasami niezgoda na finansowanie religii wynika z antyreligijnego nastawienia. W przeszłości była to postawa dość rozpowszechniona w pewnych kręgach politycznych i społecznych. W ostatnich latach siła jej oddziaływania zmalała.
Z drugiej strony, pojawiają się także, choć dość nieliczne, głosy płynące z wnętrza samych wspólnot wyznaniowych, że religie nie powinny brać pieniędzy od państwa, aby zapewnić sobie autonomię i czystość przekazu religijnego.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."