Bangladesz: Powyborcze ataki islamistów na chrześcijan

Islamscy fanatycy zaatakowali katolicką wspólnotę w okręgu Jamalpur w Bangladeszu. Był to odwet za to, że chrześcijanie z grupy etnicznej Garo mimo gróźb ośmielili się głosować w wyborach parlamentarnych, które odbyły się tam 5 stycznia.

W wyniku napaści rannych zostało 8 osób, w tym 3 ciężko. Wśród nich znalazł się brat biskupa diecezji Mymensingh z żoną. Napastnicy podpalili domy i zagrozili, że wrócą, by dokończyć dzieła i odebrać ziemię ich mieszkańcom. Ofiarami zajęła się tamtejsza Caritas. „Szukamy teraz pomocy prawnej, bo chcemy mieć pewność, że dochodzenie w tej sprawie będzie rzetelne – powiedział Theophilus Nokrek, dyrektor regionalnej Caritas. – Wspieramy tych, których dotknęła ta tragedia, i prosimy o modlitwę w ich intencji”.

Ekstremiści tuż po wyborach zaatakowali również parafię Baromari w okręgu Sherpur, gdzie ranili pięć osób. Natomiast krótko przed głosowaniem zamordowano dwoje katolików, matkę i syna. W zamieszkach, które rozpętały się w okresie wyborów, zginęło co najmniej 25 osób.

„Sytuacja społeczna i polityczna pozostaje bardzo napięta – komentuje arcybiskup stołecznej Dhaki Patrick D’Rozario CSC. – Niska frekwencja w czasie wyborów i bojkot, do którego nawoływała nacjonalistyczna opozycja, nie wróży nic dobrego dla demokracji. Ale i tak alternatywą wobec tego stanu rzeczy był wyłącznie chaos. Niebezpieczeństwo ze strony radykalnych islamistów nabiera coraz bardziej realnych kształtów. Nie wiadomo, jak rozwinie się sytuacji. W kraju przechodzącym poważny kryzys Kościół wciąż wzywa do pojednania. Mimo wszystko mamy nadzieję na stabilizację i pokój” – powiedział abp D’Rozario w wywiadzie dla agencji Fides.

Chrześcijanie stanowią zaledwie pół procent mieszkańców Bangladeszu, jednak mają ważny wkład w rozwój kraju. Dotyczy to szczególnie promowania edukacji i szerzenia takich wartości, jak dialog, wzajemny szacunek i ludzka godność.

«« | « | 1 | » | »»

Reklama