Od tego zależy przyszłość prawosławia na Ukrainie, a pośrednio także na całym świecie.
W środę 13 sierpnia w Ławrze Kijowsko-Pieczerskiej ma zebrać się Sobór Biskupów Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego (UKP) celem wybrania nowego zwierzchnika na miejsce zmarłego 5 lipca metropolity Włodzimierza (Sabodana).
Wydarzenie to, formalnie dotyczące tylko jednego z prawosławnych Kościołów Ukrainy (inna sprawa, że największego, a przy tym podlegającego Moskwie) ma wymiar znacznie szerszy. Należy bowiem pamiętać, że Ukraina odznaczała się zawsze żywszą i głębszą wiarą niż Rosja, a czynnik religijny odgrywał tam nieporównanie większą rolę. Od tego, kto zostanie nowym metropolitą Kijowa i całej Ukrainy może w dużej mierze zależeć także przyszłość prawosławia w tym kraju, a pośrednio także na całym świecie. Od tego wyboru zależy, czy ta poważna część prawosławia starać się będzie o autokefalię, czyli niezależność od Moskwy, czy nadal pozostanie jej podporządkowana; a jeśli tak, to w jakiej formie podległość ta będzie realizowana. To zaś może wpłynąć na układ sił podczas zbliżającego się Wszechprawosławnego Soboru.
Zanim jednak przyjrzymy się kandydatom na urząd zwierzchnika i ich szansom, wypada w skrócie przypomnieć burzliwe dzieje prawosławia na Ukrainie. Należy podkreślić, że to właśnie Kijów, przyjmując chrzest z Bizancjum w 988, stał się kolebką i „matką” chrześcijaństwa dla całej historycznej Rusi i jej obecnych spadkobierców – Rosji, Białorusi i oczywiście Ukrainy. Aż do drugiej połowy XVII w. prawosławni na tych ziemiach podlegali Konstantynopolowi, później część wschodnia – na lewym brzegu Dniepru – przeszła pod jurysdykcję Moskwy, która z czasem rozciągnęła swe panowanie na całą Ukrainę. Do dzisiaj budzi to jednak sprzeciwy Patriarchatu Konstantynopolskiego, uważającego, że Ukraina nadal formalnie stanowi jego obszar kanoniczny.
Gdy latem 1917, po upadku caratu, zebrał się Sobór Lokalny Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP), na którym m.in. przywrócono patriarchat, na porządku dziennym stanęła również sprawa przyznania autokefalii prawosławiu ukraińskiemu.
Z poparciem Dyrektoriatu Ukraińskiej Republiki Ludowej z Symonem Petlurą na czele, autokefalię Kościoła ukraińskiego ogłosił Wszechukraiński Sobór Prawosławny w październiku 1921 roku. Decyzję tę, pod wpływem nacisku nowej władzy, uznał również patriarchat moskiewski (w 1923 roku), odpowiadając jednocześnie utworzeniem Egzarchatu Ukraińskiego dla tych parafii, które nie chciały nowego zwierzchnictwa. Po likwidacji niezależnego Kościoła w czasach stalinowskich ta właśnie struktura odrodziła się na fali odwilży 1943, gdy Stalin zezwolił na wznowienie przez Kościół rosyjski szerszej działalności publicznej. Egzarchat istniał do początków lat dziewięćdziesiątych XX wieku. Od 1966 na jego czele stał jako metropolita kijowski i całej Ukrainy Filaret (Denysenko).Struktury niezależnego Kościoła przetrwały jednak na emigracji.
31 stycznia 1990 Sobór Biskupi Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego zniósł egzarchat, powołując na to miejsce Ukraiński Kościół Prawosławny o szerokiej autonomii, pod wieloma względami nawet niezależny od Patriarchatu Moskiewskiego, pozostający jednak w jego jurysdykcji. Na czele nowej jednostki pozostał dotychczasowy egzarcha, który po śmierci w maju 1990 patriarchy moskiewskiego i całej Rusi Pimena liczył na to, że zostanie jego następcą. Tak się jednak nie stało i Filaret – po wyborze nowym patriarchą Aleksego II – wyjechał na Ukrainę jako zwierzchnik UKP.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Ciąg dalszy kampanii reżimu prezydenta Daniela Ortegi przeciwko Kościołowi katolickiemu.
Podczas liturgii odczytano Przesłanie Soboru Biskupów z okazji 100-lecia autokefalii.
W Białymstoku odbył się z tej okazji koncert dzieł muzyki cerkiewnej w wykonaniu stuosobowego chóru.