Świat zapomniał o Syrii, nie interesuje się już trwającą tam wojną – ostrzega ks. Ziad Hilal, koordynator kilku ośrodków dla uchodźców i ofiar wojny w Homs prowadzonych przez tamtejszych jezuitów.
O dramacie Syryjczyków opowiadał on w Rimini na trwającym tam Mityngu Przyjaźni. Jego zdaniem świat nie może sobie pozwolić na zapomnienie o Syrii..
„Jest to bardzo niebezpieczny konflikt – podkreśla ks. Hilal – Pozostawienie Syryjczyków w wewnętrznym konflikcie jest bardzo niebezpieczne. Nie można zostawić nierozwiązanych problemów. W Syrii jest wiele religii i grup etnicznych, które muszą wejść na drogę dialogu i pojednania. Jest to ważne dla pokoju w Syrii, ale też dla pokoju między cywilizacjami. Wszystko może zostać zniszczone, jeśli dalej będzie trwać wojna” – dodał syryjski jezuita.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."