W Pakistanie trwa fala protestów po brutalnym zabójstwie chrześcijańskiego małżeństwa, które oskarżono o zniszczenie kart Koranu.
Małżonkowie zostali spaleni żywcem. Kobieta była w ciąży. Osierocili czworo dzieci.
Na ulice wielu pakistańskich miast wyszły manifestacje muzułmanów i chrześcijan, którzy domagają się od władz ukarania winnych, a jednocześnie rewizji niesprawiedliwej ustawy o bluźnierstwie, potocznie zwanej „czarnym prawem”. Przy okazji wskazano, że do zbrodni mogło dojść ze względu na bierność policji, która nie chciała wchodzić w drogę islamskim fundamentalistom.
Właśnie na bezkarność oprawców wskazują organizacje praw człowieka od lat zaangażowane w Pakistanie w zmianę ustawy o bluźnierstwie. Przypominają one, że działania islamistów uderzają w niezawisłość sądów i podają w wątpliwość ferowane przez nie wyroki. Kościół apeluje o dialog oraz budowanie kultury pokoju i sprawiedliwości.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."