30 tys. uczestników Europejskiego Spotkania Młodych powraca z Pragi do domów. Rano modlili się oni w goszczących ich parafiach i żegnali ze swymi gospodarzami. Następnie udali się do Centrum Wystawowego Letňany, skąd w drogę powrotną wyruszały autobusy – w tym 125 do Polski.
Natomiast wczoraj wieczorem odbyła się ostatnia wspólna modlitwa. Do katedry na Hradczanach obok prymasa Czech kard. Dominika Duki przybyli także przedstawiciele innych Kościołów chrześcijańskich. Przeor Taizé brat Alois, przypominając postać spalonego przed 600 laty w Konstancji Jana Husa, wezwał do podjęcia bardziej zdecydowanych wysiłków na rzecz jedności chrześcijan.
Czym to spotkanie było dla Pragi, mówi kard. Duka: „Dla nas jest to przygotowanie do Tygodnia Nowej Ewangelizacji. Będzie to pierwszy tydzień maja. Jestem bardzo zadowolony, bo młodzież jest dzisiaj bardziej kontemplatywna i to jest dla mnie ogromną nadzieją”.
Uczucia te podziela odpowiedzialny za duszpasterstwo młodzieży z ramienia episkopatu Polski biskup radomski Henryk Tomasik: „Pragnienie wspólnoty to dla nas duszpasterzy wyzwanie, by stwarzać takie możliwości. Myślę, że tego typu spotkania zaowocują także w dobrym przygotowaniu do Światowego Dnia Młodzieży w Krakowie”.
Przez kilka miesięcy w stolicy Czech przebywali bracia z Taizé, odwiedzając wraz z młodymi poszczególne wspólnoty. Co to spotkanie da tutejszym Kościołom? Na to pytanie odpowiada brat Marek: „Miejmy nadzieję, że młodzi przynieśli trochę nadziei, powiewu nowego zaufania do Pana Boga, do Ducha Świętego i zapału, żeby kontynuować to, co dla chrześcijan jest zawsze ważne: bycie solą ziemi, bycie świadkami Chrystusa, światłem dla świata”.
Bracia z Taizé zachęcili młodych, by dawali świadectwo swej wiary na co dzień tam, gdzie mieszkają, włączając się w życie lokalnego Kościoła. Zaprosili też do odwiedzenia latem choćby na tydzień swojej wspólnoty i życzyli dobrego przygotowania się na kolejne spotkanie europejskie w Walencji w Hiszpanii.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."