Przynajmniej trzy ofiary śmiertelne to wynik antychrześcijańskich zamieszek, do jakich doszło 25 stycznia w Egipcie.
Roman Koszowski /Foto Gość
Modlitwa mnichów koptyjskich
Rocznica obalenia reżimu Hosniego Mubaraka była dla radykalnego Bractwa Muzułmańskiego okazją do antyrządowych wystąpień, podczas których dostało się także wyznawcom Chrystusa. M.in. ostrzelano z broni palnej kościół w dzielnicy Maadi w Kairze. W innych częściach miasta siłom bezpieczeństwa udało się zablokować ulice, przy których stoją chrześcijańskie świątynie. Najmłodszą chrześcijańską ofiarą śmiertelną tych wydarzeń jest dziesięcioletni chłopiec. Zginął on od zabłąkanej kuli. W sumie, według oficjalnych danych, w wyniku rozruchów życie straciło 18 osób, a 50 odniosło rany.
Sprawcami byli bojownicy z ugrupowania ADF powiązanego z Państwem Islamskim.
„Jego Świątobliwość życzy Papieżowi Rzymu szybkiego i pełnego powrotu do zdrowia”.
Decyzje zakończonego synodu nie przyniosą też wzrostu zaufania.
W zeszłym roku z takiej możliwości skorzystała rekordowa ilość par.