Zgromadzenie i obrady Soboru Wszechprawosławnego na Krecie wkraczają w fazę końcową.
W piątek wieczorem uczestnicy „świętego i wielkiego Soboru” podpisali dwa kolejne dokumenty soborowe. Rzecznik soborowego sekretariatu, abp Job z Telessos powiedział na konferencji prasowej, że rozpoczęło się podpisywanie dwóch dokumentów: o poście oraz misji Kościoła prawosławnego w świecie współczesnym.
W czwartek wieczorem zakończono dyskusję nad soborowym dokumentem o małżeństwie, natomiast przez dzień wczorajszy trwała dyskusja nad dokumentem o stosunku do innych wyznań. Oczekuje się, że wyniki tej dyskusji będą znane dzisiaj, a więc w ostatnim dniu obrad Soboru Wszechprawosławnego.
Rzecznik poinformował też, że wczorajsza sesja poranna soboru nie odbyła się, ponieważ najważniejsi hierarchowie przeprowadzali konsultacje ze swoimi delegacjami na temat ostatecznej wersji encykliki – końcowego dokumentu oraz krótkiego przesłania Soboru. Oczekuje się, że bezpośrednio po zakończeniu obrad Soboru nastąpi ogłoszenie wszystkich soborowych dokumentów oraz encykliki i krótkiego przesłania.
Dopiero niedaleka przyszłość pokaże, jakie znaczenie miał kończący dziś obrady na Krecie Sobór Wszechprawosławny. Wiele będzie zależało od tego, czy soborowe postanowienia przyjmą zwierzchnicy Kościołów Antiochii, Gruzji, Bułgarii i Rosji, które nie uczestniczyły w obradach - uważa niemiecki ekspert prawosławia, Johannes Oeldemann. Dyrektor Instytutu Ekumenicznego Johanna Adama Möllera w Paderborn spodziewa się, że „naprawdę wszechprawosławny sobór” odbędzie się za 3-5 lat. – Dopiero wtedy będą mogły się spotkać „w jednej łodzi” wszystkie Kościoły prawosławne - uważa Oeldemann w rozmowie opublikowanej przez dzieło niemieckich katolików „Renovabis”.
Niemiecki ekspert obawia się, że po Soborze „każdy Kościół autokefaliczny z osobna będzie decydował, czy przyjmie postanowienia z Krety czy też nie “, a to jest wbrew początkowej idei soboru ogólnoprawosławnego, który właściwie powinien być najwyższą instancją światowego prawosławia.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.