„Od 1 stycznia 2017 r. Kościół i państwo w Norwegii zostają wyraźnie rozdzielone; od tego dnia biskupi, pastorzy, diakoni nie są już urzędnikami państwowymi, a rady duszpasterskie nie należą do administracji państwowej”.
Komunikat tej treści został opublikowany na stronie internetowej Luterańskiego Kościoła Norwegii. Jest to ostatni etap reformy konstytucyjnej rozpoczętej uchwałą parlamentu w 2012 r. Odtąd tamtejsza wspólnota luterańska nie jest już Kościołem państwowym, ale niezależnym, legalnym wyznaniem.
Ta transformacja organizacyjna jest najważniejszą począwszy od reformacji sprzed 500 lat. Zmiana została podyktowana koniecznością zachowania wolności religijnej i równości między różnymi wyznaniami. Wraz z wejściem w życie reformy ewangeliccy biskupi i pastorzy nie są już opłacani przez państwo, ale przez własną wspólnotę kościelną. Do Kościoła luterańskiego oficjalnie należy 73 proc. Norwegów, ale tylko 5 proc. z nich aktywnie i sumiennie uczestniczy w jego życiu.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.