Zamachowiec-samobójca zdetonował w niedzielę ładunek wybuchowy przed chrześcijańskim kościołem w Aleksandrii na śródziemnomorskim wybrzeżu Egiptu zabijając dwie osoby i raniąc 21 innych - poinformowała państwowa telewizja egipska.
Wybuch ten nastąpił w kilka godzin po zdetonowaniu bomby w koptyjskim kościele w egipskiej delcie Nilu, co spowodowało śmierć co najmniej 25 osób i ranienie 60 innych.
Na razie nikt nie przyznał się do odpowiedzialności za oba te zamachy.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."