Trzygodzinną Drogę Krzyżową na ryskiej starówce prowadzili dwaj arcybiskupi – katolicki Zbigniew Stankiewicz i luterański Jānis Vanags.
Modlitwa za ojczyznę stała w centrum Drogi Krzyżowej na ulicach Rygi. Wielkopiątkowe nabożeństwo ekumeniczne zorganizowano już po raz dwunasty. Podobne inicjatywy miały miejsce także w innych miastach Łotwy.
Trzygodzinną Drogę Krzyżową na ryskiej starówce prowadzili dwaj arcybiskupi – katolicki Zbigniew Stankiewicz i luterański Jānis Vanags. Mimo prawdziwie zimowej aury, uczestników zebrało się ponad tysiąc. W rozważaniach, modlitwach i śpiewach pojawiały się wątki patriotyczne, związane ze stuleciem niepodległości. Był to swoisty rachunek sumienia, pokazujący problemy, z jakimi boryka się współczesna Łotwa, w tym korupcję, podziały i brak prawdy w życiu publicznym. Wskazywano na potrzebę duchowej odnowy narodu opartej na chrześcijańskiej wierze. Symbolem potrzeby akceptacji Krzyża w swoim życiu były czerwone patyczki niesione przez uczestników nabożeństwa, które wetknięte na koniec w koronę cierniową zawieszoną na krzyżu utworzyły jej „kolce”. Szczególnie wymownie w tym kontekście brzmiała modlitwa o wolność wypowiedziana przez niepełnosprawną, przykutą do wózka inwalidzkiego Diānę Ponaskovą.
Na chwilę obecną nie wiadomo, czy dokonano również aresztowań.
Odnotowano też wzrost dyskryminacji wyznawców Chrystusa w miejscach pracy.
Najnowsze badania przeprowadziło Centrum Razumkowa w Kijowie.
Pielgrzymka ta „pokazuje nasze wspólne zaangażowanie w promowanie pojednania”.
Wielu chrześcijan ofiarami niesprawiedliwości - przypomina abp Gallagher.