Przed „duchowym Alzheimerem” i „kościelnym Parkinsonem” przestrzegł chrześcijańskie wspólnoty kard. Ivan Dias. 22 lipca wieczorem prefekt Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów zabrał głos na forum pananglikańskiej Konferencji Lambeth.
Zdaniem watykańskiego purpurata „duchowy Alzheimer” to stan chrześcijańskiej krótkowzroczności, w którym żyje się jedynie chwilą obecną, zapominając o dziedzictwie przeszłości i tradycji apostolskiej. „Kościelnym Parkinsonem” nazwał on natomiast postępowanie, w którym chrześcijanin żyje na własną rękę, kierując się swymi zachciankami i nie zważając na jakąkolwiek koordynację z głową wspólnoty i jej innymi członkami.
Wystąpienie szefa misyjnej dykasterii dotyczyło trzech kwestii: misji, ewangelizacji i sprawiedliwości społecznej. Mówiąc o wyzwaniach ewangelizacji, zauważył on, że świat potrzebuje dziś apologetów przekonujących, a nie przepraszających („Christian apologists, not apologisers”), takich jak kard. Newman, Chesterton czy Lewis, którzy błyskotliwie, bez kompleksów i bez kompromisów potrafili ukazać piękno chrześcijańskiej wiary. Hinduski kardynał zwrócił też uwagę na potrzebę szeroko pojętej inkulturacji, w której kultury mają zostać oczyszczone poprzez spotkanie z Ewangelią, a głoszenie Ewangelii wzbogacone wkładem poszczególnych kultur. „Zadaniem pasterzy, którymi mają być w Kościele biskupi – stwierdził na zakończenie kard. Dias – jest nieustannie rozeznawać, czy ich pasterskie poczynania są rzeczywiście inspirowane przez Boga, czy też kierują się ludzkimi motywami, a może wręcz pochodzą od Złego”.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."