Biskup Kościoła episkopalnego Robert W. Duncan z diecezji Pittsburgh w amerykańskim stanie Pensylwania został zawieszony w obowiązkach.
Izba biskupów – stosunkiem głosów 88 do 35 – nakazała długoletniemu ordynariuszowi powstrzymanie się od czynności duszpasterskich, co ma być karą za "porzucenie wspólnoty Kościoła” i popieranie alternatywnych, konserwatywnych struktur w łonie Kościoła anglikańskiego USA – donosi sieć telewizyjna "Fox".
To kolejny episkopalny hierarcha, którego dotknęły takie represje. Na początku tego roku bp John-David Schofield z kalifornijskiej diecezji San Joaquin, która wcześniej jako pierwsza ogłosiła decyzję o opuszczeniu macierzystej wspólnoty, otrzymał nakaz powstrzymania się od sprawowania religijnych obrządków.
Obaj zawieszeni duchowni są jednymi z głównych przeciwników wyświęcania kobiet i homoseksualistów na kapłanów. Początek podziałów wśród amerykańskich anglikanów wiąże się z decyzją o wyświęceniu na biskupa New Hampshire Gene'a Robinsona, który opuścił żonę i dzieci i od 20 lat żyje z innym mężczyzną.
Diecezja Pittsburgh, mimo sankcji nałożonych na jej ordynariusza, zapowiada, że 4 października br. zdecyduje o odłączeniu się od macierzystych struktur Kościoła episkopalnego i przyłączeniu się do anglikańskiej prowincji Southern Cone w Ameryce Południowej. W listopadzie podobną decyzję ma podjąć diecezja Fort Worth w stanie Teksas.
W ostatnich latach ponad 50 episkopalnych parafii z USA – przeciwnych liberalnym tendencjom w Kościele – przyłączyło się do struktur konserwatywnych anglikanów z Afryki.
Kościół episkopalny, będący amerykańską i kanadyjską odmianą anglikanizmu, liczy w USA ponad 2,4 mln wiernych.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."