Należy więc odpowiedzieć sobie na pytanie: jak dalece i w jakim stopniu można mówić o pożyteczności nauki, kiedy natomiast należy się sprzeciwić możliwym do zrealizowania zastosowaniom?
Świadomy odpowiedzialności za powierzony mu świat chrześcijanin musi umieć przeciwstawiać się tym działaniom, które godzą w ludzką godność i wolność. Zagrożenia etyczne, które niesie ze sobą współczesna nauka, najbardziej widoczne są w dziedzinie odpowiedzialności, a co za tym idzie w dziedzinie świadomości etycznej oraz wolności człowieka. Tam, gdzie brak jest odpowiedzialności, norm i ograniczeń prawno-moralnych, tam, gdzie człowiek jest sam dla siebie "sterem, żeglarzem, okrętem", gdzie nie ma świadomości oceny popełnianych czynów i ich konsekwencji, tam najczęściej dochodzi do przekroczenia ogólnie przyjętych granic postępowania. Wtedy również dochodzi do relatywizacji oceny ludzkich zachowań. Próby szukania uzasadnienia postępowania w woli większości, w wyższej konieczności lub w potrzebie chwili, są tak samo błędne, jak i niebezpieczne. Nie można też zawsze podpierać się biblijną argumentacją "czynienia sobie ziemi poddaną" (1 Mż 1,28).
Taki sposób postępowania niesie ze sobą wielkie zagrożenie. Człowiek, chcąc pozornej wolności, niezależności i braku autorytetu, popada w zniewolenie swoją własną naturą. Mienili się mądrymi, a stali się głupi. I zamienili chwałę nieśmiertelnego Boga na obrazy przedstawiające śmiertelnego człowieka, a nawet ptaki, czworonożne zwierzęta i płazy; dlatego też wydał ich Bóg na łup pożądliwości ich serc ku nieczystości, (...) ponieważ zamienili Boga prawdziwego na fałszywego i oddawali cześć, i służyli stworzeniu zamiast Stwórcy (Rz 1,22-25). Dążenie do własnej niezależności, duma, brak dalekowzroczności i przewidywania skutków oraz pycha niektórych z dzisiejszych naukowców dają się porównać do tych, o których czytamy już na kartach Biblii w historii o budowniczych wieży Babel (1 Mż 11). Nie można za cenę wartości najwyższych próbować panować nad życiem i śmiercią, decydować o sposobie ludzkiego życia, o wyznawanych przez człowieka ideach.
Człowiek, całkowicie różny od innych gatunków, ma wielki potencjał mądrego postępowania z troską o bliźnich, w harmonii z otoczeniem i w posłuszeństwie wobec swojego Stwórcy. Chrześcijanin jest człowiekiem, który żyje w świecie, a nie obok niego. Stąd pojawia się konieczność stałej refleksji etyczno-moralnej, teologicznej i społecznej, która będzie odnosiła się do wydarzeń współczesności.
Jak będzie?
Dzisiejszy stan wiedzy techniki i inżynierii genetycznej, istniejące możliwości zastosowania ich w praktyce, mają swoich zagorzałych zwolenników, jak również i przeciwników. Dla tych pierwszych człowiek jest sumą jego biochemicznych elementów. Jest tym, czym czynią go jego geny. Technologia genetyczna i najnowsze wynalazki uwolnią ludzi od chorób i zbędnych naleciałości powstałych w procesie ewolucji, wspomogą go w rozwiązywaniu codziennych problemów. O tym, co słuszne, decydować ma wyłącznie dany lekarz lub naukowiec, gdyż jest on osobą najbardziej kompetentną. Technika genetyczna stworzy lepsze warunki dla ludzi i przyrody. Oponenci takiego stanu rzeczy uważają, że człowiek poprzez swoją ingerencję w świat genów łamie swoistego rodzaju tabu określające porządek przyrody. Człowiek zmienia w ten sposób nienaruszalne procesy, stając się ich panem. Dochodzi do przekroczenia ustalonych przez Boga granic. Przyroda i stworzenie same potrafią dbać o siebie. Ludzkość nie ma prawa naruszać, ani przyspieszać naturalnych umiejętności leczenia i rozwoju. Podstawą takich twierdzeń jest sentencja Hipokratesa: "primum non nocere" (po pierwsze: nie szkodzić).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Podczas liturgii odczytano Przesłanie Soboru Biskupów z okazji 100-lecia autokefalii.