Budapeszt 2001: Pięć dni w Budapeszcie

29. XII. Sobota
Codziennie spotykamy się w międzynarodowych grupach, by dzielić się własnymi, często bardzo odmiennymi doświadczeniami ludzi żyjących w różnych częściach "starego kontynentu". Tematy spotkań koncentrują się głównie na tym, jak budować dziś zaufanie i poczucie odpowiedzialności w naszych krajach i środowiskach. Popołudniami odbywają się spotkania tematyczne poświęcone aktualnym problemom: jaki pokój możemy budować? Jak reagować w obliczu cierpienia? Czy możliwe jest dzisiaj przebaczenie? Czy globalizacja jest szansą, czy zagrożeniem?
Tymczasem na ulicach Budapesztu – rojno i gwarno. Oblegane są główne turystyczne punkty miasta: katedra św. Stefana, otoczenie gmachu parlamentu, cesarsko-królewski pałac. W środkach komunikacji miejskiej panuje nieunikniony tłok. Wprawdzie kursuje dodatkowa komunikacja, ale i tak wszędzie tłoczno. Z tak dużej liczby turystów w mieście cieszą się niewątpliwie restauratorzy i sklepikarze. Trzeba przecież przynajmniej raz spróbować węgierskiego gulaszu, który w oryginale jest pikantną zupą. Do tego nieodzowna jest szklaneczka złocistego Tokaja, a kto zamówi jeszcze pieczeń po cygańsku i struclę jabłkową posiądzie prawie pełnię smakowitego szczęścia.

30. XII. Niedziela
Niedzielne przedpołudnie. Celebrujemy mszę św. w "naszej" parafii w Aszód. Mały kościółek z trudem mieści przyjezdnych i miejscowych. Jak to stało się już zwyczajem na mszach w duchu Taizé, Ewangelia czytana jest w wielu językach, zaś modlitwy, jak Credo, Ojcze nasz, Baranku Boży, uczestnicy odmawiają jednocześnie, każdy w swoim języku. Nasuwa się porównanie z Wieczernikiem w dzień zesłania Ducha św.
Tymczasem główna eucharystia jest sprawowana w pięknej katedrze św. Stefana. Transmituje ją I Program węgierskiej telewizji i węgierskiego radia oraz francuską telewizja France 2. Brat Roger podkreśla potrzebę poszukiwania nadziei i pokoju we współczesnym świecie. Cytując znaną sentencję św. Augustyna: "Kochaj i powiedz to swoim życiem" (było to motto całego budapesztańskiego spotkania) założyciel wspólnoty Taizé mówi o konieczności przebaczenia i pojednania, które umożliwiają przemianę serc i dają szansę rozpoczynania życia na nowo.



«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Reklama