Religie świata o Jezusie

Dossier Jezusa Chrystusa

Swami Akhilananda (1894-1962), którego misja skierowana była na Zachód, interpretuje Tajemnice Jezusa Chrystusa, jako tego, który jest już integralną częścią hinduizmu. Celem hinduskiej „dharmy” (nazwa odwiecznego prawa moralnego w wielu systemach. W hinduizmie, zgodne z normami postępowanie moralne, warunkujące doskonalenie się [przyp. red.]) jest samorealizacja, a Jezus Chrystus jest najwyższym przykładem takiej „duszy, która jest całkowicie oświecona”. Szczytowe doświadczenie wyzwolenia w hinduizmie jest opisywane jako „aham Brahma asmi”, tzn. uświadomienie, że „Ja jestem Tym” (Absolutem). Jedynie Jezus Chrystus, według takich hindusów, jak np. Akhilananda, który medytował Ewangelie według św. Jana, jest zdolny utożsamić tę Prawdę ze Sobą („Ja i Ojciec jedno jesteśmy” [J 10, 30 - przyp. red.]).

Biorąc jako przykład Chrystusa Akhilananda przedstawia argumenty przemawiające za wielkością Hinduizmu, jako najwyższej religii: „hinduizm jest doświadczeniem żyjącego Chrystusa”. Jeszcze raz widzimy tutaj, że Tajemnica Chrystusa jest oddzielona od swoich historycznych korzeni.

Pociągnięty hinduistycznym portretem Jezusa Chrystusa M.C. Parekh (1885-1967) nawrócił się na anglikanizm. Powiedział: „Im bardziej jestem hindusem, tym bardziej idę za Jezusem”. W hinduizmie „adwajty” (adwajta [-wedanta] (advaita-vedanta) — dosł. „niedualistyczna" [wedanta], kierunek myśli indyjskiej [przyp. red.]) cały dualizm znika. Idąc za tym, M.C. Parekh, opisuje Jezusa Chrystusa jako najwyższego dogina (hinduski asceta uprawiający jogę, posiadający umiejętność opanowywania ciała i doskonalenia władz psychicznych [przyp. red]), który przewyższył w swojej istocie cały dualizm podmiotu-przedmiotu. Opierając się na modelu „doświadczenia adwajty”, wielu hindusów, jak M.C. Parekh uczyniło z Jezusa nadczłowieka, byt nieosiągalny.

Bhawami Charan Banerji (1861-1907) reprezentuje interesującą wizję Jezusa podzielaną przez wielu hindusów. Kiedy nawrócił się na chrześcijaństwo, przyjął imię Brahmabandhava Upadyaya, zachował jednak Wedy (hinduskie pisma) jako przewodnie zasady życia religijnego. Powiedział on: „Wedy mówią o Najwyższym Bycie, który wie wszystko, Bogu Osobowym, który jest Ojcem, Przyjacielem, a nawet bratem wiernego, który obdarza dobrem cnotliwych i karze zło czyniących, który ma władze nad przeznaczeniem wszystkich ludzi”. Podobnie jak wielu hindusów, kochających Jezusa Chrystusa i Jego Ewangelie, B. Upadyaya odrzucił wszystkie zabobonne wierzenia wprowadzone do hinduizmu w ciągu wieków. Dumny z dziedzictwa hinduizmu stwierdził: „Z urodzenia jesteśmy hindusami i pozostaniemy nimi aż do śmierci. Przez ‘dwidża’ , tzn. narodzenie sakramentalne, stajemy się katolikami, członkami wspólnoty bez zarzutu, która obejmuje wszystkie wieki i wszystkie miejsca”. Idąc jego śladami, wielu hindusów lubi obecnie powtarzać to zdanie, przypisywane B. Upadyayi, tzn. pod względem religijnym jesteśmy chrześcijanami, ale pod względem społecznym jesteśmy hindusami.

Więcej na następnej stronie
«« | « | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |