To pierwsza publiczna wypowiedź Bartłomieja, będąca rzuceniem wyzwania Moskwie w odniesieniu do spraw ukraińskich.
Patriarcha konstantynopolski Bartłomiej na spotkaniu z miejskim zarządem diaspory greckiej w Stambule 21 października zapewnił, że nie zamierza ustępować, mimo nacisków rosyjskich, w sprawie ukraińskiej. Według portalu Orthodoxia.info oświadczył on, że przywileje Patriarchatu Ekumenicznego opierają się na postanowieniach i kanonach soborów powszechnych i obowiązuję całe prawosławie.
"Czy to się podoba czy nie naszym braciom rosyjskim, ale wcześniej czy później będą oni wykonywać te postanowienia, jakie podjął patriarcha konstantynopolski, bo nie mają innego wyjścia" – jest przekonany duchowy zwierzchnik światowego prawosławia. Dodał, że doskonale wie o "dobrze opłacanych artykułach" i o "czarnej propagandzie" ze strony Rosji, wymierzonych przeciw Patriarchatowi Ekumenicznemu i jemu osobiście, po czym zauważył z uśmiechem: "Bóg dał nam dwoje uszu, aby słuchać ze wszystkich stron".
Jest to pierwsza publiczna wypowiedź Bartłomieja, będąca rzuceniem wyzwania Moskwie w odniesieniu do spraw ukraińskich. Według niego postawa Kościoła rosyjskiego wskazuje, że "nasi bracia Słowianie nie mogą ścierpieć pierwszeństwa Patriarchatu Ekumenicznego i naszego [greckiego - KAI] narodu w prawosławiu".
Według gazety Mosaico CSI, rozkaz dyktatury został wykonany w nocy 28 stycznia.
Na chwilę obecną nie wiadomo, czy dokonano również aresztowań.
Odnotowano też wzrost dyskryminacji wyznawców Chrystusa w miejscach pracy.
Zastąpił bp. dr. Mariana Niemca, który sprawował ten urząd w latach 2014-2024.
Najnowsze badania przeprowadziło Centrum Razumkowa w Kijowie.