Wczoraj popołudniu Papież Franciszek spotkał się z głową Kościoła Ormiańskiego Katolikosem Karekinem II. Wydarzenie stanowiło zwieńczenie jego wizyty we Włoszech, która rozpoczęła się w Mediolanie z okazji 60-lecia obecności ormiańskiej w tym mieście. Spotkanie obu hierarchów stanowiło okazję do umocnienia przyjaźni, jaka łączy Kościół katolicki z Apostolskim Kościołem Ormiańskim.
Widzialnym symbolem tego związku jest statua św. Grzegorza z Nareku w Ogrodach Watykańskich, podarowana przez prezydenta Armenii i poświęcona przez Papieża 5 kwietnia tego roku. To kolejny symboliczny znak, jak powiedziano we wspólnej deklaracji Papieża Franciszka i Katolikosa Karekina II podczas podróży Ojca Świętego do Armenii, że więcej rzeczy nas łączy, niż dzieli.
Mówiąc o wspólnocie Ormian Katolikos podkreślał podczas swojego pobytu we Włoszech, że naród ten w ciągu wieków był poddany wielu próbom i przeciwnościom. Przetrwał ludobójstwo oraz wygnanie. Ale pozostał w każdym miejscu stróżem wiary, niezależnie od doznawanych udręk. Historia Armenii jest bardzo zakorzeniona w chrześcijaństwie, a najstarsze księgi kościelne są częścią tożsamości narodowej.
Apostolski Kościół Ormiański należy do najstarszych w całym chrześcijaństwie, stanowi cząstkę Prawosławnych Kościołów Wschodnich. Liczy około 9 milionów członków. Nie dzielą go z Kościołem Katolickim żadne różnice doktrynalne poza brakiem pełnej jedności z Rzymem.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.