Kościół katolicki i prawosławny stają w obronie życia. Aż do jego kresu

W sprawie ochrony życia Kościół katolicki i prawosławny mówią jednym głosem – uważa kard. Kurt Koch. Przewodniczący Papieskiej Rady Jedności Chrześcijan uczestniczy w spotkaniu z przedstawicielami rosyjskiej Cerkwi prawosławnej, które tym razem dotyczy kresu życia.

Podobne spotkania odbywają się cyklicznie, obecne jest już trzecim. Tym razem poświęcono je tematowi kresu życia. Odbywa się ono w Moskwie, w Wyższym Instytucie Teologicznym św. Cyryla i Metodego. Kard. Koch podkreślił, że wydarzenie to jest przykładem stopniowego tkania, nitka po nitce, rozerwanej tuniki Chrystusa.

Odnosząc się do tematu wspólnych obrad zauważył, że problem kresu życia zawsze stanowił wielkie wyzwanie ponieważ człowiek jest jedyną istotą świadomą swojej śmiertelności. Pojawia się ono dzisiaj w nowej formie dzięki postępowi wiedzy oraz technologii medycznej. Współczesne społeczeństwo konfrontuje się z tematem śmierci zwykle w szpitalu i często wiąże się to z decyzją o zaprzestaniu terapii lub jej niepodejmowaniu. To wszystko dotyka znaczenia cierpienia dla chrześcijan oraz rozumienia godności człowieka chorego, potrzeby uznania, czy to, co jest dobre dla ciała zawsze służy integralnemu dobru osoby.

Watykański hierarcha dokonał krótkiego przeglądu nauczania na temat kresu życia. Podkreślił szczególnie nauczanie obecne w Katechizmie Kościoła Katolickiego, który mówi o niedopuszczalności eutanazji, prawie do odmowy „uporczywej terapii” oraz obowiązku zwyczajnej opieki nad chorym. Katechizm zachęca do podejmowania opieki paliatywnej, definiując ją jako „formę szczególnie bezinteresownej miłości”. Kardynał przypomniał, że w wypowiedziach Kościoła prawosławnego pobrzmiewa podobny ton. Jest obecny m.in. w założeniach nauczania społecznego Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, które zostały przyjęte przez jej radę w 2000 r.

«« | « | 1 | » | »»

Reklama