"Byłoby ważne, gdyby dostrzegano naszą różnorodność, charakterystyczny dla nas głos”
„Urodziliśmy się w wodach Dniepru i jesteśmy dziećmi tego samego chrztu” – powiedział abp Światosław Szewczuk, zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, opowiadając o swym niedawnym spotkaniu z Bartłomiejem, prawosławnym patriarchą Konstantynopola. „Łączy nas też wspólna historia, dlatego chcemy szukać sposobów zbliżania się do siebie” – dodał.Hierarcha przypomniał słowa papieża Jana XXIII, który otwierając Sobór Watykański II, powiedział następujące zdanie: „jest więcej tego, co łączy nas z naszymi braćmi prawosławnymi, niż dzieli”.
Abp Światosław Szewczuk, w rozmowie z Bartłomiejem, poruszył historię katedry Hagia Sofia w Konstantynopolu, która łączy oba Kościoły. „To, co pozwala nam otwierać się na siebie, to nasze korzenie, nasza macierzysta katedra. To są fundamenty, które jednoczą nas już teraz” – powiedział abp Szewczuk. „Ekumeniczny patriarchat Konstantynopola jest dla nas Kościołem macierzystym” – dodał.
Zdaniem zwierzchnika Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego jego spotkanie z Bartłomiejem było także niezwykle istotne pod względem zmiany sposobu postrzegania grekokatolików przez prawosławnych. „Z ich punktu widzenia jesteśmy po prostu elementem Kościoła rzymskokatolickiego. Byłoby ważne, gdyby dostrzegano naszą różnorodność, charakterystyczny dla nas głos” – powiedział abp Światosław Szewczuk.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."