Burkina Faso: Nie damy się zastraszyć

Nadzwyczajne środki bezpieczeństwa i specjalna ochrona policji towarzyszyły obchodom Pasterek w Burkina Faso. Tak było m.in. w Dablo, gdzie w maju islamscy dżihadyści zamordowali w czasie Mszy księdza i pięciu wiernych.

Dla nas oni są męczennikami i dają nam siłę, by żyć wiarą na co dzień i nie dać się zastraszyć -powiedział proboszcz burkińskiej parafii. Ks. Olivier Lompo podkreśla, że krwawy atak na kościół doprowadził do rozproszenia wspólnoty. Wielu chrześcijan opuściło wioskę i wraz z rodzinami schroniło się w większych miastach, głównie przy katolickich misjach. - To cierpienie umocniło naszą wiarę. Ludzie sami prosili, by wyjątkowo uroczyście celebrować Boże Narodzenie - opowiada ks. Lompo.

Nie tracimy nadziei. Te wspólne obchody Bożego Narodzenia stanowią dla nas ogromne zwycięstwo wiary, pokazują, że nasi chrześcijanie nie dadzą się zastraszyć. Oczywiście obawy istnieją, bo atak ze strony islamistów może nadejść w każdej chwili, ale my powierzamy się Bogu, który jest Panem życia. Dramat, którego doświadczyła nasza wspólnota w Dablo umocnił ją. W ciągu minionych miesięcy widziałem często ludzi, jak przychodzili pod kościół i się przed nim publicznie modlili, chcąc zamanifestować swą wiarę. Nie daliśmy się pokonać. Z okresu cierpienia wychodzimy umocnieni duchowo, mężni wiarą, która wzrosła w czasie próby.

Sytuacja w Burkina Faso jest cały czas bardzo napięta. W Wigilię, w ataku terrorystycznym na bazę wojskową zginęło 35 cywilów, w większości kobiet, oraz 7 żołnierzy. Za zamachem stoją islamscy terroryści. Na czas trwania obchodów Bożego Narodzenia w pobliżu kościołów i miejsc kultu w całym kraju znacznie zaostrzono środki bezpieczeństwa.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Reklama