Porwany nigeryjski ksiądz odzyskał wolność

Porywacze uwolnili ks. Nicolasa Oboha uprowadzonego w zeszłym tygodniu przez kilku uzbrojonych mężczyzn – poinformował rzecznik nigeryjskiej diecezji Uromi.

Podziękował też wszystkim za modlitwę i pamięć o kapłanie. Diecezja nie ujawniła szczegółowych informacji dotyczących uwolnienia księdza. Nigeryjskie media podały jedynie, że w tym samym czasie zostało porwanych kilkoro dzieci. Ich stan i okoliczności uprowadzenia nie są jeszcze znane.

To kolejne z serii porwań i morderstw chrześcijan, które w ostatnim czasie mają miejsce w Nigerii. Sprawcami są głównie islamiści z terrorystycznej organizacji Boko Haram. „Jesteśmy regularnie i celowo zabijani przez terrorystów. Nie ma już tutaj dla nas gwarancji życia i mienia” – powiedział bp Paulinus Ezeokafor z diecezji Awka w południowej Nigerii.

Zaapelował o utworzenie stanowych organów bezpieczeństwa w celu zatrzymania fali przemocy. „W niektórych stanach policja wywiązuje się ze swoich obowiązków, a w innych nie” – zaznaczył.  Dwóch księży z jego diecezji zostało porwanych w stanie Ondo i uratowanych właśnie dzięki działaniom służb stanowych. „Dzięki dobrze działającej policji jest tam stosunkowo bezpiecznie” – wyjaśnił hierarcha.

Na pogrzebie seminarzysty porwanego, a następnie zabitego w stanie Kaduna, w północno-zachodniej Nigerii, bp Matthew Kukah, ordynariusz Sokoto, wypowiedział się przeciwko prezydentowi Muhammadowi Buhari, który w kampanii wyborczej obiecywał przywrócenie bezpieczeństwa w kraju. Zdaniem hierarchy nie tylko nie zrealizował swojej obietnicy, ale na skutek jego polityki pogłębiły się podziały etniczne i religijne między północą a południem, co zaowocowało zwiększeniem przemocy.

Boko Haram wciąż bezkarnie atakuje chrześcijan. Niedawno dokonali podpaleń w stanie Borno. Zginęło 30 osób, w tym matka w ciąży i jej dziecko. Zniszczyli również 18 pojazdów z zapasami żywności dla tego regionu. Pod koniec stycznia zabili 18-letniego kleryka, którego porwali wraz z trzema innymi alumnami z budynku seminarium. Choć uprowadzonych wraz z nim mężczyzn wypuszczono na wolność, to jeden z nich został dotkliwie pobity przez porywaczy, na tyle, że jego życie jest zagrożone.

Również w styczniu, pastor Lawan Andima, przewodniczący Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Nigerii, ojciec dziewiątki dzieci, został ścięty przez Boko Haram. W filmie zarejestrowanym po porwaniu prosi żonę i dzieci, aby nie płakali i za wszystko byli wdzięczni Bogu. „Zamordowali go tylko dlatego, że był chrześcijaninem” – powiedział abp Augustine Obiora Akubeze, przewodniczący episkopatu Nigerii.

26 grudnia ub.r. zostało rozpowszechnione wideo, na którym widać egzekucję 11 chrześcijan, której dokonało Boko Haram. Wszystkim ścięto głowy. Tego samego dnia terroryści dokonali morderstwa panny młodej i jej orszaku weselnego. Islamiści zatrzymali samochód, którym podróżowała wraz z koleżankami, po czym ścieli ją i jej towarzyszki.

«« | « | 1 | » | »»

Reklama