Kościół Wysoki

Ruch Wysokościelny nie jest w żadnym kraju ruchem masowym, separatystycznym, ale też niechętnie przyjmowany przez konserwatywnych luteran lub luteran o zabarwieniu ewangelikalnym, jak również w ogóle ewangelików, którzy często nie są za bardzo zainteresowani liturgią a nieraz w ogóle nieznający się na liturgii. Ruch ten jest raczej ruchem elitarnym.

Cóż to praktycznie oznacza być „wysokokościelnym” ewangelikiem?

1. Praktycznie oznacza to pracować nad sobą i innymi w duchu odnowy poprzez Słowo Boże i Sakramenty. Z tym związana jest przede wszystkim głęboka wiara w realną i substancjalną obecność Ciała i Krwi Pańskiej w Sakramencie Ołtarza, oraz częste sprawowanie Komunii Świętej i przystępowanie do niej. Ruch „wysokościelny” preferuje każde główne nabożeństwo zborowe, a w zamkniętych wspólnotach braterskich lub siostrzanych codzienną Komunię Świętą. To znaczy codzienne lub cotygodniowe karmienie się Słowem Bożym i Sakramentem Ołtarza, który jest odpowiedzią na to Słowo. Tak naucza bowiem Filip Melanchton w Konfesji Augsburskiej w artykule XXIV: „Fałszywie się oskarża nasze Kościoły, jakoby one mszę zniosły, zachowano ja bowiem i odprawia się ja u nas z najwyższą czcią. Zachowuje się niemal wszystkie zwyczajowe obrzędy...”

Czy rzeczywiście tak to jest dzisiaj? Ponieważ przez wieki dzielące nas od ożywczego ruchu reformacyjnego luteranizm zobojętniał na wiele prawd wiary, dlatego „ruch wysokościelny” pragnie zwrócić Kościołowi uwagę na to co powinno stać w jego centrum. Stara się w ten sposób obudzić Kościół ze snu, z letargu. Co niedzielna Komunia Święta w nabożeństwie głównym jest dla tego ruchu czymś zupełnie naturalnym i nie budzącym żadnej dyskusji. Takie jest bowiem od samego początku pełne nabożeństwo luterańskie (Trzy pozycje liturgiczne ks. dr Marcina Lutra).

Do głównego nabożeństwa (nazywanego również tam „mszą”) należy Słowo i Sakrament Ołtarza. Jak przez cały tydzień dla podtrzymania i rozwoju życia musimy spożywać chleb powszedni, tak dla utrzymania i rozwoju życia duchowego powinniśmy co najmniej w niedzielę spożywać „Chleb żywota”, o którym Pan Jezus powiada: „Jeśli nie będziecie jedli ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Jego krwi, nie będziecie mieli w sobie życia.” (J 6,53)

2. Drugim momentem specyfiki „ruchu wysokościelnego” jest urząd Kościoła, a więc ordynacja księży i diakonów, jak również konsekracja (tzn. poświęcenie) biskupów, których to czynności zawsze i wyłącznie dokonywał i dokonuje biskup przez modlitwę do Ducha Świętego wraz z nałożeniem rąk.

Gest nałożenia rąk oznaczał przekazanie jakiejś duchowej rzeczywistości innej osobie. Tak np. Mojżesz, ustanawiając Jozuego wodzem Izraela, włożył na niego ręce (por. Lb 27,18-23; Pwt 34,9). I ten gest przyjął się w Kościele jako gest ustanowienia jego pasterzy” przez apostołów, gdyż Jezus dokonał tego przez powołanie i tchnienie na nich Ducha Świętego.

„Najstarsze świadectwo włożenia rąk i związanego z tym przekazania misji i posługiwania podają Dzieje Apostolskie (Dz 6,1-6). Jest tam mowa o ustanowieniu ludzi, których zadaniem miała być troska o sprawy socjalne pierwotnego Kościoła. Przez włożenie rąk św. Tymoteusz otrzymał "dar łaski", którego nie powinien zaniedbywać (por. 1 Tm 4,14). Inne włożenia rąk, o których mowa w Dziejach Apostolskich miały charakter "sprowadzania" na dotyczących Ducha Świętego (por. Dz 8,17.19; 19,6); nie jest natomiast do końca jasne, czy św. Paweł, przestrzegając Tymoteusza przed pochopnym włożeniem rąk, miał na myśli odpuszczanie grzechów,” czy też ordynację?

Również księgi symboliczne luteranizmu wg Księgi Zgody (Liber Concordiae) z roku 1580 zwracały na to uwagę, że duchowny ma być powołany „rite vocatus”, to znaczy „według”, czy „zgodnie z rytem”, o którym w poprzednich zdaniach jest mowa. A to według ruchu wysokokościelnego jest związane z tzw. „sukcesją apostolską”, czyli nieprzerwanym łańcuchem przekazywania tego urzędu od czasów apostolskich aż po dzień dzisiejszy.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Reklama