O potrzebie jedności wszystkich ludzi bez względu na ich światopogląd i religię przypomniał prezes Polskiej Rady Ekumenicznej prawosławny abp Jeremiasz podczas wtorkowego spotkania noworocznego Rady w Warszawie. W spotkaniu uczestniczył prezydent Bronisław Komorowski.
Prezydent mówił do zgromadzonych, że Polska jest państwem wszystkich obywateli, bez względu na przynależność religijną; wyraził pragnienie, by czuły to wszystkie Kościoły obecne w Polsce - i te zrzeszone w Radzie i te poza nią.
Komorowski podkreślił, że polskie państwo demokratyczne od kilkunastu lat chce, aby "istniała w nim swoboda wyznań i aby istniała wzajemna tolerancja".
Dodał, że istotną sprawą jest, aby w całej mozaice państwa polskiego budować różnorodność poglądów. Ważne jest też "budowanie dobrego, wzajemnego zainteresowania i życzliwości".
Abp Jeremiasz przypomniał tragiczną w polskim kalendarzu datę 10 kwietnia 2010 r. "W największej katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, w której zginęło 96 wybitnych osobistości, polityków, ludzi kultury i nauki, wojskowych, kombatantów, duchownych, zginął prezydent Lech Kaczyński z małżonką. Wśród ofiar tej katastrofy są duchowni Kościołów: katolickiego, prawosławnego, luterańskiego" - przypomniał.
Zdaniem prezesa PRE, w związku z tą narodową tragedią padło wiele słów wyrażających ból i wręcz rozpacz, wiele słów mądrych, ale też wiele słów "ze słownika walki politycznej i konfrontacji".
Abp Jeremiasz podkreślił jednocześnie, że śmierć wielu osób zajmujących tak ważne stanowiska w państwie i szok wywołany ich śmiercią "nie spowodował kryzysu w funkcjonowaniu instytucji państwowych". "Nie wywołał destabilizujących niepokojów społecznych. Jednocześnie zdecydowana większość społeczeństwa nie utraciła poczucia odpowiedzialności za losy narodu i państwa" - zaznaczył prezes PRE.
Dodał, że świadomość odpowiedzialności za państwo dała o sobie znać zarówno w przedterminowych wyborach prezydenckich, jak i w wyborach samorządowych.
Abp Jeremiasz podkreślił, że ubiegły rok był dla PRE rokiem codziennej, powszedniej, wytężonej pracy. Jak poinformował, Rada utrzymuje bliskie stosunki z Kościołami we wszystkich, sąsiadujących z Polską, krajach. Dodał, że kontynuowany jest powołany w 1996 roku projekt "Pojednanie jako zadanie Kościołów Niemiec, Polski, Ukrainy i Białorusi". W ubiegłym roku zarysował się nowy kierunek - budowanie pojednania polsko-rosyjskiego.
W ocenie abp. Jeremiasza, miniony rok był kolejnym rokiem bardzo dobrej współpracy w ramach Komisji Dialogu przedstawicieli Episkopatu Polski i Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej. Dodał, że nadal jest prowadzona praca nad dokumentem o małżeństwach o różnej przynależności konfesyjnej.
Abp Jeremiasz, składając życzenia noworoczne wyraził przekonanie o potrzebie pracy na rzecz jedności wszystkich ludzi bez względu na ich światopogląd i religię.
W spotkaniu - oprócz przedstawicieli Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej - uczestniczyli: hierarchowie Kościoła katolickiego, reprezentanci Kancelarii Prezydenta i Premiera, Sejmu i Senatu, partii politycznych oraz przedstawiciele świata kultury i nauki.
Polska Rada Ekumeniczna powstała 15 listopada 1946 roku w Warszawie. 46 delegatów 12 kościołów powołało wówczas Chrześcijańską Radę Ekumeniczną w Polsce. Jest najstarszą krajową Radą Ekumeniczną w Europie. W ciągu 60 lat istnienia była ważną platformą współpracy kościołów członkowskich na rzecz polskiego ruchu ekumenicznego.
Obecnie Rada zrzesza siedem kościołów, reprezentujących różne tradycje chrześcijańskie: Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny w RP, Kościół Polskokatolicki w RP, Kościół Starokatolicki Mariawitów w RP, Kościół Ewangelicko-Augsburski w RP, Kościół Ewangelicko-Reformowany w RP, Kościół Ewangelicko-Metodystyczny w RP i Kościół Chrześcijan Baptystów w RP. Poza tym należą do niej członkowie stowarzyszeni - Chrześcijańska Akademia Teologiczna w Warszawie i Towarzystwo Biblijne w Polsce.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."