Jak donosi jedna z organizacji charytatywnych, Release International, zajmująca się wolnością religijną, erytrejskie wojska obecne w regionie Tigraj, są odpowiedzialne za zabójstwa setek księży oraz gwałty na ich żonach. Duchowni Etiopskiego Kościoła Ortodoksyjnego stali się jednym z celów podczas trwającej w tym kraju krwawej wojny.
Jak donosi The Tablet, w poniedziałek wydano komunikat prasowy, według którego erytrejskie wojska, sprzymierzone z etiopską armią, nadal zabijają duchownych za odmowę uznania władzy premiera Abiy Ahmeda. „Niektórzy kapłani zasłaniają się, trzymając krzyże, a wtedy żołnierze potrafią uciąć im ręce. Gdy żołnierze proszą księży o zdjęcie nakrycia głowy, a ci odmawiają, bez wahania do nich strzelają” – powiedziała Helen Berhane, uwięziona w latach 2004-2006 za członkostwo w Kościele Ewangelickim, nieuznawanym przez autorytarny rząd Erytrei. „Setki księży ginie w tym konflikcie z rąk erytrejskich żołnierzy” – dodała.
Amnesty International oskarża wszystkie strony konfliktu o łamanie praw człowieka. W maju patriarcha Etiopii Abune Mathias, oskarżył rząd o popełnienie ludobójstwa w regionie Tigraj.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Ciąg dalszy kampanii reżimu prezydenta Daniela Ortegi przeciwko Kościołowi katolickiemu.
Podczas liturgii odczytano Przesłanie Soboru Biskupów z okazji 100-lecia autokefalii.
W Białymstoku odbył się z tej okazji koncert dzieł muzyki cerkiewnej w wykonaniu stuosobowego chóru.