Za ofiary konfliktów w świecie arabskim modli się moskiewski patriarcha Cyryl.
Jednocześnie przestrzega przed rozniecaniem nowych i kontynuowaniem już istniejących waśni. „Jeśli ktoś pomyślał, żeby w ten sposób zmieniać liderów politycznych to przyjął bardzo niebezpieczny schemat postępowania” – czytamy słowa patriarchy zamieszczone na oficjalnej stronie internetowej patriarchatu moskiewskiego.
Zwierzchnik rosyjskiego prawosławia zaznaczył, że „naród łatwo jest wprowadzić w stan wzburzenia, konfrontacji, ale my na przykładzie Rosji wiemy, czym to wszystko może się zakończyć. Łatwo sprowokować ludzi, ale bardzo ciężko potem budować nowe życie na ruinach starego systemu”.
Patriarcha zapewnił o modlitwie za kraje Bliskiego Wschodu i Północnej Afryki. Podkreślił, iż zdaje sobie sprawę, że Bóg wprowadza je w okres złożonych doświadczeń. Zwierzchnik rosyjskiego prawosławia stwierdził, że dla prawosławnych ważną rzeczą jest „modlić się za wschodnie patriarchaty, istniejące od ponad półtora tysiąca lat niezależnie od zawirowań historycznych w tych regionach. Wyraził wiarę, ze istnieć będą do końca świata. Zapewnił, że „Rosyjski Kościół Prawosławny zrobi wszystko co w jego mocy dla wsparcia lokalnych Kościołów prawosławnych w tym trudnym czasie”.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.