Normalnie wydarzenia te odbywają się na przełomie roku. W Turynie miało się odbyć półtora roku temu, lecz zostało przełożone o rok ze względu na pandemię.
Ponieważ sytuacja sanitarna się nie poprawiła spotkanie noworoczne w Turynie miało charakter przede wszystkim wirtualny. Teraz odbywa się w obecności młodych.
Chrześcijanie w Turynie byli zawiedzeni i dlatego obiecaliśmy, że zorganizujemy normalne spotkanie, jak tylko pozwoli na to sytuacja sanitarna – powiedział brat Benoit z Taizé. Dziś przyjechali wolontariusze, jutro pojawią się uczestnicy. Jest ich dużo mniej niż na poprzednich spotkaniach: 150 wolontariuszy i około tysiąca uczestników. Dla porównania, w poprzednim spotkaniu we Wrocławiu uczestniczyło 15 tys. młodych. Nie zabraknie jednak grup z Rosji i Ukrainy. Przewidziana jest też obecność gospodarzy przyszłego spotkania, które odbędzie się na przełomie roku w Rostocku w Niemczech.
Uczestnicy spotkania Taizé zostaną ugoszczeni w parafiach. Spotkanie ma wyraźny charakter ekumeniczny, bo w Piemoncie silna jest obecność waldensów, włoskiej wspólnoty protestanckiej. To oni będą animować południowe modlitwy w swoim kościele. W sobotę młodzi wezmą udział w nadzwyczajnym wystawieniu Całunu Turyńskiego. Spotkanie zakończy się w niedzielę.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Podczas liturgii odczytano Przesłanie Soboru Biskupów z okazji 100-lecia autokefalii.