Patriarchat moskiewski popiera ideę ogólnoświatowego soboru prawosławnego, pod warunkiem jednak, że zachowana zostanie na nim zasada jednomyślnego podejmowania decyzji – oświadczył metropolita Hilarion Ałfiejew.
Szef Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego zakończył właśnie długą podróż zagraniczną, w czasie której odwiedził wielu zwierzchników lokalnych Cerkwi. Rozmawiał z nimi m.in. o obchodach 1700-lecia Edyktu Mediolańskiego. Odbędą się one w 2013 r. w Niszu w dzisiejszej Serbii, gdzie narodził się cesarz Konstantyn.
W wywiadzie dla serbskiego dziennika Politika abp Hilarion oświadczył, że ewentualne zaproszenie z tej okazji do Niszu Benedykta XVI jest kwestią lokalnej Cerkwi i patriarchat moskiewski nie będzie w tę sprawę ingerować. „Wiem jednak – zaznaczył – że zdania biskupów są w tej kwestii podzielone”.
Innym z tematów poruszanych podczas zagranicznych wojaży rosyjskiego hierarchy były plany zwołania soboru powszechnego. Moskwa jest przekonana, że prawosławie potrzebuje takiego wydarzenia, aby móc przemawiać wobec świata jednym głosem. Abp Hilarion podkreślił, że sobór powinien się odbyć w niedalekiej przyszłości i że powinni w nim wziąć udział wszyscy biskupi diecezjalni. „Jest nas około 500. Spotkanie w takim gronie nie jest czymś niewykonalnym” – zaznaczył. Gdyby zaś zdecydowano się na spotkanie tylko reprezentantów poszczególnych Cerkwi, niezbędne byłoby uwzględnienie realnej wielkości wspólnot. Trzeba pamiętać – powiedział Hilarion – że patriarchat rosyjski liczy więcej wiernych, niż wszystkie pozostałe Cerkwie razem wzięte.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."