Benedykt XVI ok. 10.45 wylądował w Turyngii i w kolumnie samochodowej dojechał do centrum Erfurtu, gdzie spotka się z przedstawicielami Kościoła ewangelickiego z całych Niemiec.
To jednocześnie pierwsza papieska wizyta na terenach b. NRD i kontakt z tutejszą specyficzną sytuacją wyznaniową, gdzie chrześcijanie są wyraźną mniejszością. Wizytę w Erfurcie papież rozpoczął od nawiedzenia katedry pw. NMP, pięknego późnogotyckiego kościoła, tworzącego wraz z przylegającą świątynią św. Sewera, kompleks znany na całym świecie m.in. z wspaniałych organów oraz dzwonów. Dzięki tym zabytkom nazywano w przeszłości Erfurt „turyngijskim Rzymem”.
Do swojej katedry wprowadził papieża biskup Erfurtu, Joachim Wanke. Przy dźwiękach sławnych erfurckich organów papież modlił się długo przed Najświętszym Sakramentem, a później spotkał się z członkami kapituły oraz przedstawicielami różnych organizacji i środowisk katolickich w Erfurcie. Wpisał się także do księgi pamiątkowej. Współczesny Erfurt, dawno zatracił katolicki charakter. Cała Turyngia od czasów reformacji przeszła na protestantyzm, poza rejonem Eichsfeld, który w XVI powrócił do Kościoła katolickiego w czym niemała była zasługa skromnego, wiejskiego sanktuarium maryjnego w Etzelsbach, gdzie wierni nie przestali przychodzić nawet w czasie, gdy było to tępione przez luterańskich władców Turyngii.
Tam po południu papież przewodniczyć będzie Nieszporom. Dzisiaj katolicy stanowią ok. 8 proc. mieszkańców Turyngii, a przedmiotem szczególnej troski lokalnego Kościoła jest zwłaszcza sytuacja ludzi, wywodzących się z rodzin katolickich, którzy w czasach NRD nie byli ochrzczeni. Dla nich przygotowano specjalny program duszpasterski, który ma doprowadzić ich do chrztu. Także ewangelicy są mniejszością wyznaniową, a w regionie dominują jak zresztą w całej b. NRD, ludzie określający się jako bezwyznaniowi. Po modlitwie w katedrze Benedykt XV zwiedził także krużganki katedry i modlił się przy grobie bpa Hugona. Stamtąd pojechał do klasztoru augustianów na spotkanie z ewangelikami. Warto dodać, że Erfurt jest dość bogato, w porównaniu z Berlinem, udekorowany plakatami witającymi papieża, co było dziełem lokalnych władz i samorządu. Samo centrum jednak jest całkowicie zamknięte, a katedrę otacza wielki biały parawan, który w ogóle uniemożliwia postronnym zorientować się, co w tej chwili robi papież.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."