Franciszkański kustosz Ziemi Świętej mówi o sytuacji bliskowschodnich chrześcijan.
Kolejne grabione kościoły i tysiące ludzi uciekających przed bombardowaniami – tak wygląda sytuacja w irackim Mosulu.
Irak już nigdy nie powróci do dawnej jedności. Będzie podzielony na części kurdyjską, sunnicką i szyicką – uważa patriarcha chaldejski Louis Sako.
Brat-muzułmanin chce się sądzić i grozi śmiercią za porzucenie islamu.
Islamscy ekstremiści wykorzystują krzyże, symbol chrześcijaństwa, do terroryzowania swych nieprzyjaciół.
Po latach pokojowego współistnienia w stolicy Indonezji zaczynają się mnożyć akty antychrześcijańskiej przemocy.
Kolejna krwawa niedziela miała miejsce w Nigerii. Islamscy fundamentaliści dokonali serii zamachów na chrześcijańskie kościoły, w których odbywały się nabożeństwa. Z fragmentarycznych wciąż doniesień wynika, że zabitych zostało co najmniej 100 osób, w tym kobiety i dzieci.
Ugrupowanie dżihadystyczne Islamskie Państwo Iraku i Lewantu (ISIL), walczące w Iraku i Syrii, ogłosiło wprowadzenie kalifatu, czyli reżimu polityczno-religijnego.
W irackim Mosulu zaginęły dwie ostatnie pozostające tam siostry zakonne. Według informacji Caritas niemieckiej diecezji Essen, siostry wraz z trójką osieroconych dzieci zostały uprowadzone z sierocińca w pobliżu katedry.
Wśród uchodźców wielu chrześcijan.