W sumie 222 katolickich osób duchownych musiało opuścić Nikaraguę od 2018 roku.
Zabity był byłym wieloletnim rzecznikiem prasowym Konferencji Episkopatu RPA.
W tym roku Wielkanoc wypada u nich pięć tygodni później, niż u katolików.
Jednym z tego powodów są postępowe reformy wprowadzane w tej wspólnocie kościelnej.
Stwierdzenie, że zaciemnia to teologię sakramentu kapłaństwa to nieporozumienie. Kapłan i ksiądz to chyba jednak dwa różne słowa. A samo "ksiądz" pochodzi od słowiańskiego "kniaź" oznaczającego przywódcę, później księcia...
I jeszcze jedno. Polscy luteranie szczycą się, że dbają o sukcesją apostolską. Między innymi przez kontakty z luteranami ze Szwecji. "Nie mają sukcesji apostolskiej" to w akurat ich wypadku teza dyskusyjna...
Duchowny prawosławny otrzymuje święcenia kapłańskie, zatem w jego przypadku jak najbardziej "wyrazem elementarnej kultury" będzie używanie terminu "ksiądz", choć prawosławni pomiędzy sobą posługują się zwrotem "batiuszka", czyli przekładając na język polski po prostu "ojczulek". Zwrot "pop" jest niegrzeczny, gdyż można go porównać do zwrócenia się względem kapłana katolickiego posługując sie terminem "klecha". Co zaś się tyczy Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce, to choć używanie pojęcia "pastor" jako grzecznościowego zwrotu częściowo zanikło na rzecz "księdza", to nie zmienia mojego zdania, iż jest to zamazywanie pojęć i to ze strony samych luteran. To prawda, że duchowni ewangeliccy w Polsce częściej są nazywani pastorami przez katolików, niż przez samych współwyznawców. Wiem jednak, że gdy otrzymują oficjalne pisma od swych współbraci z zagranicy to zawsze są tytułowani jako pastorzy. Tytułowanie duchownego ewangelickiego zwrotem "pastor" nie przeczy "elementarnej kulturze", gdyż nie jest to w żadnym przypadku zwrot obrażliwy, tak jak wspomniany powyżej "pop", a porządkuje świat pojęć, gdyż w Polsce, gdy słyszy się termin "ksiądz" najczęściej kojarzy się go z duchownym Kościoła Katolickiego. Pozdrawiam.