W sumie 222 katolickich osób duchownych musiało opuścić Nikaraguę od 2018 roku.
Zabity był byłym wieloletnim rzecznikiem prasowym Konferencji Episkopatu RPA.
W tym roku Wielkanoc wypada u nich pięć tygodni później, niż u katolików.
Jednym z tego powodów są postępowe reformy wprowadzane w tej wspólnocie kościelnej.
Drugim biegunem poczucia winy, która mnie dotąd przygniatała (a czasem wręcz zniewalała) jest PERFEKCJONIZM – postawa radykalnego i formalistycznego wymagania wobec siebie i innych. Perfekcjonizm jest drugą stroną tego samego medalu, co poczucie własnej słabości – człowiek stara się być skrupulatny i doskonały w jakiejś dziedzinie, aby tym samym zrównoważyć ciężary swej niedoskonałości w innych kwestiach. Perfekcjonizm jest więc ucieczką od winy!
Poczucie winy często jest związane z brakiem przebaczenia – sobie i drugiej osobie. Biorę na swe ramiona ciężary, których brać nie powinienem – ciężary przeszłości, które nie należą już do mnie. Staje się to dla mnie wielkim utrudnieniem w podejmowaniu ciężarów, które są mi przeznaczone TU i TERAZ – ciężarów wynikających z odpowiedzialności za drugiego człowieka, z miłości do niego, a przecież to właśnie te bieżące ciężary stanowią krzyż wyrastający z żywego krzyża Chrystusowego.
Słowa Chrystusa, że przynosi miecz zamiast pokoju, wskazują na ból odseparowania, które jest konieczne, żeby wejść w przestrzeń miłości. Przecięcie więzów wymaga ostrza i czasem bywa bolesne, ale jest warunkiem wejścia w wymiar wolności – ta zaś jest jedynym podłożem, na którym kiełkować może miłość. Nie jest to w żadnym wypadku wolność wyrosłą z egocentryzmu czy anarchii – to wolność POSZUKUJĄCA, napędzana pragnieniem zbliżenia się do Boga, który wymyka się wszelkim, przyswojonym dotąd, schematom. To walka Jakuba o odzyskanie swego „ja” – o powrót do własnego imienia, po którym dopiero otwiera się Boże błogosławieństwo.