Republika dwóch tysięcy mnichów do której kobiety nie mają wstępu, a turysta by dostać się na Athos, musi uzyskać zgodę przedstawicieli największych klasztorów.
Słowami starożytnego hymnu ku czci Bogurodzicy modlili się we franciszkańskiej pustelni chrześcijanie różnych Kościołów. Zdjęcia: Karolina Pawłowska /Foto Gość