Zamieszanie w Nigerii

Jak podaliśmy rano, kilka osób zginęło w wyniku eksplozji samochodu-pułapki w Kadunie w środkowej Nigerii. Sytuacja nie jest jednak jasna.

Samochodem kierował zamachowiec-samobójca. Według wstępnych ustaleń i relacji świadków pojazd podjechał pod miejscowy kościół św. Rity, gdzie został zatrzymany przez ochronę i policję. Zamachowiec włączył jednak wsteczny bieg i roztrącając strażników wjechał do kościoła, po czym zdetonował ładunek.

Nie wszystko jednak jest jasne. Niektórzy świadkowie mówią o dwóch wybuchach, które miały miejsce w różnych miejscach w kościele. „Nie potrafię powiedzieć ilu jest rannych, musi być ich jednak wielu, skoro tak potężne wybuchy zniszczyły kilka okolicznych budynków” – powiedział Linus Lighthouse, który przeżył eksplozję. Jak podają lokalne władze, ok. stu rannych zostało przewiezionych do szpitali.

Po eksplozjach w mieście wybuchły zamieszki. Tłum chrześcijan uzbrojonych w maczety i kije wyszedł na ulice. Policja zablokowała wiele z nich, próbując nie dopuścić do bezpośredniej konfrontacji chrześcijan z muzułmanami. Niektóre agencje piszą jednak, że w wyniku starć zabite i ranne zostały kolejne osoby.

Chociaż do tej pory nikt nie przyznał się do zamachu na kościół św. Rity, podejrzewa się, że sprawcami mogą być członkowie islamskiego ugrupowania Boko Haram, które już niejednokrotnie atakowało chrześcijańskie świątynie. Przypisuje się mu pozbawienie życia już blisko 3 tys. ludzi.

«« | « | 1 | » | »»