Na Placu Żłóbka przed Bazyliką Bożego Narodzenia uroczyście zapalono lampki na choince.
Symbolicznego wymiaru nabrała wczorajsza inauguracja bożonarodzeniowej dekoracji centralnego placu w Betlejem. Plac Żłóbka przed Bazyliką Bożego Narodzenia wypełnili mieszkańcy miasta, zarówno chrześcijanie, jak i muzułmanie. W uroczystości wzięli także udział specjalni goście: premier Niezależnego Rządu, Salam Fayyad, reprezentanci władz Autonomii Palestyńskiej oraz przedstawiciele wspólnoty chrześcijańskiej.
Ceremonia zapalenia betlejemskiej choinki rozpoczęła się krótkim występem skautów oraz chóru parafialnego. W przemówieniach dominowały dwa wątki: chrześcijańskie Boże Narodzenie oraz przyjęcie Autonomii Palestyńskiej jako nieczłonkowskiego państwa obserwatora ONZ. Burmistrz miasta Vera Baboun powiedziała, że „w tym roku Betlejem ma prawo świętować podwójne urodziny: wspomnienie przyjścia na świat Jezusa Chrystusa oraz decyzję wspólnoty międzynarodowej przyznającej narodowi palestyńskiemu nowy status polityczny”. Z kolei premier Salam Fayyad przypomniał przesłanie pokoju i pojednania, jaki niesie ze sobą tajemnica Bożego Narodzenia. Podkreślił, iż 2012 rok kończy się dla narodu palestyńskiego „wielkim sukcesem na drodze międzynarodowego uznania niepodległości politycznej”.
Bożonarodzeniowa ceremonia świadczy o tym, iż Palestyńczycy uznają betlejemskie sanktuarium za skarb całej ludzkości i są świadomi odpowiedzialności, jaką przyjęli za to miejsce przez wpisanie go 29 czerwca na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Po oficjalnych przemówieniach burmistrz Betlejem, palestyński premier i honorowi goście zapalili bożonarodzeniową dekoracje Placu Żłóbka. Przylega on z jednej strony do najstarszej chrześcijańskiej bazyliki w Ziemi Świętej, a z drugiej do głównego meczetu w Betlejem oraz do urzędu miasta.
Największą atrakcją tegorocznego wystroju jest 17-metrowa choinka, która została przygotowana przez specjalizującą się w dekoracjach bożonarodzeniowych angielską firmę z Liverpoolu. Na choince zawisło 40 tysięcy czerwonych, zielonych i białych lampek oraz pół tysiąca czerwonych bombek, z których największe mają 25 cm średnicy. Dla przedstawiciela firmy betlejemska choinka oznacza szczyt ich dotychczasowych osiągnięć.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."