Lider protestanckiego Kościoła wietnamskiej grupy etnicznej Hmongów został pobity na śmierć w areszcie policyjnym – donosi organizacja Światowa Solidarność Chrześcijan (Christian Solidarity Worldwide).
Ze zdjęć zrobionych tuż po jego śmierci widać, że brutalnie bito go po szyi i ramionach. Vam Ngaij Vaj był „starszym” Ewangelicznego Kościoła Wietnamu. Został zatrzymany pod zarzutem dewastacji drzew, gdy porządkował swoje podwórko. Następnego dnia już nie żył. Milicja twierdzi, że w czasie przesłuchania uderzył głową w gniazdko elektryczne i został porażony prądem.
Christian Solidarity Worldwide apeluje do wietnamskiego rządu o wnikliwe śledztwo w tej sprawie. Jednocześnie przypomina, że często powiadamiana jest o nękaniu i zastraszaniu mniejszości Hmongów przez lokalne władze. Chrześcijanie ze środkowego Wietnamu zmuszeni są do ucieczki przed prześladowaniami na północ.
Chcą przejęć kontrolę na regionami, które w większości są zamieszkiwane przez chrześcijan.
Spośród wszystkich ustalonych męczenników za wiarę, 643 zostało zabitych w Afryce Subsaharyjskiej.
Abp Sawa: - Ważny dzień nie tylko dla prawosławia, ale dla całego chrześcijaństwa.